Absolutnie dementuję, że deficyt budżetowy może być zwiększony o kilkanaście miliardów złotych - uspakajał wcześniej wicepremier Janusz Steinhoff. Jego zdaniem propozycje niektórych przedstawicieli rządu, żeby zwiększyć deficyt budżetu o 17 mld złotych są szkodliwe dla Polski.
Zwiększenie deficytu o 8-9 mld zł nie powoduje zagrożenia celu inflacyjnego i nie zmusi Rady Polityki Pieniężnej do zaostrzenia polityki pieniężnej - twierdzi Dariusz Rosati, członek RPP. Natomiast, w przypadku zwiększenia deficytu o około 17 mld zł (...) RPP byłaby w bardzo trudnej sytuacji - powiedział.
Ministerstwo Finansów przewiduje, że ubytek wydatków w tegorocznym budżecie wyniesie 17,24 mld zł i w nowelizacji zaproponowało cięcia wydatków oraz zwiększenie deficytu o 8,6 mld zł.
Decyzje w sprawie budżetu mają zapaść podczas drugiej części posiedzenia rządu, które rozpocznie się w środę o godzinie 17.00.
W ocenie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, w Polsce nie ma jakichkolwiek przesłanek do kryzysu gospodarczego. Prezydent apeluje, by _ słowa kryzys nie wypowiadać nadaremno_. Oczekuje, że rząd przedstawi propozycję nowelizacji ustawy budżetowej zawierającą rozsądne zwiększenie deficytu oraz zmniejszenie wydatków.
W ocenie Kwaśniewskiego, nasz kraj jest bezpieczny dla inwestorów, a ostatnie obniżenia kursu złotówki są czymś zupełnie normalnym.
Tymczasem złoty pozytywnie zareagował na informacje o planach zwiększenia deficytu budżetowego o 8,6 mld zł i umocnił się już przed 13.00 do poziomu 4,44 za dolara wobec 4,50 rano. (reb)