PolitykaMinister Błaszczak: otwieramy nowe posterunki. PO: czystki i niekompetencja

Minister Błaszczak: otwieramy nowe posterunki. PO: czystki i niekompetencja

Premier Beata Szydło podsumowała pracę ministrów swojego rządu. Wirtualna Polska poprosiła szefów wszystkich resortów, by przedstawili swoje największe sukcesy, a największą partię opozycyjną - PO - o ocenę pracy ministrów. Swoje dokonania przedstawia Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak.

Minister Błaszczak: otwieramy nowe posterunki. PO: czystki i niekompetencja
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński

9 mld zł dla służb dzięki ustawie modernizacyjnej

Tylko dobrze wyposażone służby są w stanie skutecznie przeciwdziałać zagrożeniom. Jednym z moich priorytetów, który udało się zrealizować, było przygotowanie i wprowadzenie w życie Programu Modernizacji Służb. Na jego realizację przeznaczona zostanie kwota 9 miliardów złotych. Pieniądze będą przeznaczone m.in. na budowę nowych obiektów oraz modernizację obecnych. Na ten cel w latach 2017-20 przeznaczymy ok. 2,3 mld złotych. Program przewiduje też wymianę sprzętu. Na ten cel służby otrzymają około 2,7 mld zł. Program zakłada podwyżki dla funkcjonariuszy oraz pracowników służb podległych MSWiA. Do 2019 roku funkcjonariusze zarobią w sumie o 609 zł więcej, a pracownicy cywilni o 597 zł.

Odtworzyliśmy 40 posterunków Policji

Rząd PO-PSL w latach 2007-15 zlikwidował ponad połowę posterunków. Zmiany nie przyniosły oszczędności, a przyczyniły się głównie do spadku bezpieczeństwa. Jednym z pierwszych działań, które zainicjowałem, był proces przywracania tych najmniejszych, ale ważnych dla lokalnych społeczności jednostek policji. Odbyły się konsultacje społeczne, których wyniki miały wskazać miejsca, gdzie posterunki powinny powrócić. W ponad 12 tys. spotkań uczestniczyło 217 tys. osób. Duże zainteresowanie mieszkańców konsultacjami upewniło mnie w przekonaniu, że obecność policji w miejscu zamieszkania jest bardzo ważna. Do tej pory w całej Polsce przywróciliśmy 40 posterunków m.in. w takich miejscowościach jak Dragacz, Susiec, Zabrodzie. W tym roku będziemy kontynuować ten proces.

Stworzyliśmy narzędzia do komunikacji z Policją

Wdrożyliśmy internetową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. To multimedialne narzędzie umożliwia każdemu sprawdzanie i anonimowe przekazywanie informacji dotyczących zagrożeń w najbliższej okolicy. Wskazuje miejsca, na które policja powinna zwrócić szczególną uwagę. Do tej pory na mapę trafiło prawie 200 tys. zgłoszeń dotyczących m.in. aktów wandalizmu, czy przekraczania prędkości. W ten sposób chcemy zachęcić wszystkich obywateli do działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa.

Do budowy współpracy między policją a mieszkańcami wdrożyliśmy program Dzielnicowy bliżej nas. Do tej pory dzielnicowi często musieli wykonywać zadania policjantów służby prewencyjnej, i nie mieli czasu na to, aby zainteresować się sprawami mieszkańców. Teraz nie są już obciążani dodatkowymi zadaniami. Podpisałem rozporządzenie, dzięki któremu powstało nowe, lepiej płatne stanowisko - starszy dzielnicowy. Dzięki temu funkcja dzielnicowego stanie się opłacalna dla policjantów. Pełnienie jej nie będzie wykluczało awansu. Zaktualizowaliśmy też aplikację na smartfony „Moja Komenda”, która umożliwia odszukanie kontaktu do dzielnicowego odpowiedzialnego za dany rewir.

Zapewniliśmy bezpieczeństwo podczas ŚDM i Szczytu NATO

ŚDM i Szczyt NATO były jednymi z największych wyzwań organizacyjnych pod kątem zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom. W zabezpieczenie Szczytu NATO zaangażowanych było 10 tys. funkcjonariuszy służb podległych MSWiA, a o bezpieczeństwo uczestników ŚDM dbało ponad 38 tys. mundurowych. Podczas ŚDM służby wykazały się znakomitym współdziałaniem, co zostało zauważone przez mieszkańców i gości z zagranicy. Fachowość polskich służb została doceniona przez Papieża Franciszka, dziennikarzy z całego świata i pielgrzymów.

W kontekście zapewnienia bezpieczeństwa podczas tych dwóch wydarzeń istotne było przygotowanie ustawy o działaniach antyterrorystycznych. Ustawa przynosi efekty. Na jej podstawie wydalono z Polski kilku obywateli innych krajów podejrzewanych o terroryzm. Polscy funkcjonariusze zatrzymali m.in. osoby, które nielegalnie chciały kupić broń w naszym kraju. Odpowiednie zapisy pozwoliły też na ograniczenie fałszywych alarmów bombowych.

Współpraca w Grupie Wyszehradzkiej

Poprzedni rząd zgodził się na koncepcję automatycznego rozdziału kwot imigrantów pomiędzy kraje UE, co złamało ustalenia zawarte z krajami Grupy Wyszehradzkiej. Dzięki naszej polityce odbudowaliśmy solidarność tej grupy, a także odrzuciliśmy pomysł rozdziału imigrantów. Coraz więcej krajów przyznaje dziś, że obowiązkowy system podziału okazał się nieskuteczny. Obserwujemy to, co dzieje się w innych krajach i wyciągamy wnioski. Zabiegamy o wzmocnienie zewnętrznych granic UE. Wspieramy te działania poprzez skierowanie do tych zadań funkcjonariuszy Straży Granicznej. Dbamy nie tylko o bezpieczeństwo własnego kraju, ale bierzemy odpowiedzialność za bezpieczeństwo innych.

Pracę ministra Mariusza Błaszczaka ocenia gabinet cieni PO:

Obraz
© Materiały prasowe

Polityczne czystki w policji

W Policji na polecenie ministra Mariusza Błaszczaka przeprowadzono polityczną czystkę. W ciągu zaledwie kliku miesięcy z kluczowych dla zapewnienia bezpieczeństwa państwa stanowisk odwołano doświadczonych policjantów, którzy potrzebną wiedzę i umiejętności zdobywali latami. W ekspresowym tempie stanowiska te zajęli funkcjonariusze bez odpowiednich kwalifikacji i doświadczenia, często awansowani z pominięciem kilku szczebli z niższych stanowisk w komendach miejskich czy powiatowych. Przy odwoływaniu funkcjonariuszy z zajmowanych stanowisk nie kierowano się ani kryteriami kompetencji, ani wynikami, ani oceną dotychczasowego przebiegu służby. Czystki objęły nie tylko Komendę Główną Policji i komendy wojewódzkie, ale także poziom komend miejskich i powiatowych. Skala i tempo przeprowadzonych zmian naraziły Policję na obniżenie zdolności do prawidłowego wykonywania zadań i zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom.

Niekompetencja kierownictwa Biura Ochrony Rządu

Po objęciu władzy przez PiS szefem podlegającego ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi Biura Ochrony Rządu został płk Andrzej Pawlikowski. Nowy szef BOR przeprowadził zmiany kadrowe i odwołał ze stanowisk kierowniczych doświadczonych funkcjonariuszy. Z powodu zaniedbań nowego kierownictwa w ciągu zaledwie kilku miesięcy doszło do wielu poważnych incydentów zagrażających bezpieczeństwu najważniejszych osób w państwie. Pierwszym z nich był wypadek na autostradzie A4 samochodu, którym przewożono Prezydenta Andrzeja Dudę. Pomimo, iż do zagrożenia życia głowy państwa doszło z powodu ewidentnych zaniedbań BOR płk Andrzej Pawlikowski nie tylko nie został zdymisjonowany, ale przy najbliższej okazji został awansowany na stopień generalski. Bardzo istotnym incydentem, było zlekceważenie instrukcji bezpieczeństwa i dopuszczenie do przeciążenia wracającego z Londynu rządowego samolotu. Na pokładzie przebywały najważniejsi członkowie polskiego rządu z Premier Beatą Szydło na czele. Do wypadku nie doszło tylko dzięki stanowczej postawie pilota. W tym przypadku funkcjonariusze BOR zlekceważyli sytuację narażającą na niebezpieczeństwo ochraniane osoby. W styczniu 2017 roku w niejasnych okolicznościach gen. Andrzej Pawilkowski został odwołany ze stanowiska szefa Biura Ochrony Rządu. W połowie lutego doszło do wypadku z udziałem Premier Beaty Szydło. Przyczyny wypadku bada prokuratura.

Tzw. ustawa dezubekizacyjna

Resort ministra Mariusza Błaszczaka przygotował ustawę, która miała doprowadzić do ograniczenia emerytur i rent byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa PRL. Wbrew zapowiedziom polityków PiS ustawa nie objęła takich osób jak Grzegorz Piotrowski - morderca ks. Jerzego Popiełuszki, a dolegliwość dla negatywnie zweryfikowanych funkcjonariuszy SB jest stosunkowo niewielka. Zapisany w ustawie mechanizm obniżył emerytury w części, którą funkcjonariusze wypracowali służąc już po 1989 roku w służbach III RP. Ustawa objęła również tych pozytywnie zweryfikowanych, którzy często przez wiele lat służyli w wolnej Polsce, a także nowe grupy funkcjonariuszy ze służb dotychczas niezaliczanych do organów represji w PRL tj. np. Biura Ochrony Rządu.

Ustawa metropolitalna dla województwa śląskiego

Od 1 stycznia 2016 roku obowiązuje uchwalona w poprzedniej kadencji Sejmu ustawa
o związkach metropolitalnych, która stworzyła nowe możliwości rozwoju wszystkim obszarom metropolitalnym w Polsce. Jako pierwsze z nowych możliwości chciały skorzystać 24 miasta na Śląsku, które zamierzały wspólnie utworzyć związek metropolitalny, zamieszkiwany przez ponad 2 mln mieszkańców. Rady zainteresowanych miast podjęły stosowne uchwały, przeprowadzono także konsultacje społeczne w tej sprawie. Samorządy zamierzały utworzyć związek metropolitalny 1 stycznia 2017 roku. Minister Mariusz Błaszczak zatrzymał prace nad utworzeniem związku metropolitalnego, jednocześnie zapowiadając uchylenie obowiązujących przepisów i szybkie uchwalenie nowej ustawy dotyczącej tylko województwa śląskiego. Związek metropolitalny w oparciu o nowe przepisy miał powstać bez opóźnień - czyli 1 stycznia 2017 roku. Przygotowany przez MSWiA projekt ustawy został skierowany do Sejmu dopiero w styczniu 2017 roku, a zaproponowane rozwiązania utrudniają utworzenie związku metropolitalnego. Obecny stan prac nad ustawą wskazuje, iż wbrew zapowiedziom rządu PiS związek metropolitalny na Śląsku powstanie z co najmniej dwuletnim opóźnieniem, czyli najwcześniej 1 stycznia 2019 roku. Jednoczenie, rząd PiS pozbawia samorządy z innych regionach Polski możliwości tworzenia związków metropolitalnych.

Gabinet cieni PO nie znalazł żadnego sukcesu ministerstwa

Źródło artykułu:WP Opinie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)