Wybuch reaktora jądrowego w Czarnobylu na Ukrainie
26 kwietnia 1986 r. w elektrowni przebiegał eksperyment polegający na stopniowym zmniejszaniu mocy reaktora. Obsługa nie zachowała odpowiednich środków ostrożności, zostały wyłączone prawie wszystkie automatyczne systemy zabezpieczeń, sam reaktor miał wiele błędów konstrukcyjnych. Wszystko to doprowadziło do pożaru wnętrza reaktora, który bardzo szybko zaczął się rozprzestrzeniać. Na skutek ogromnego wybuchu do atmosfery dostała się olbrzymia ilość pierwiastków promieniotwórczych takie jak pluton, cer, cez, jod. Siła wybuchu oraz sprzyjające warunki atmosferyczne wyniosły te substancje prawie 2 km nad ziemię. Zaraz po wybuchu skażenie było widoczne w całej Europie, a także na całej półkuli północnej choć w śladowych ilościach.
Uczestniczący w gaszeniu pożaru reaktora oraz pomagający w budowie tzw. sarkofagu zabezpieczającego uszkodzony reaktor szybko zaczęli mieć objawy choroby popromiennej. Według danych zachorowało 237 osób, a 31 zmarło. Dopiero cztery miesiące po wybuchu ewakuowano z zagrożonego terenu ok. 116 tysięcy osób.
Choroba popromienna zaczęła się objawia się m.in. przez nowotwory i zaburzania w rozwoju. Np. na Białorusi przejawiła się w postaci masowych zachorowań na raka tarczycy. Wiele z osób, które przyszły na świat już po tym tragicznym zdarzeniu, cierpi na różne dolegliwości.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Czekamy na Twoje zgłoszenie!