Obsypane złotem i purpurą - zobacz zdjęcia
Bielański klasztor w pozłocie wieczoru
Spokojnie słucha groźnego klangoru...
Jestem jak klasztor. Murowana miłość.
Wieża, gdzie słońce gniazdo swe uwiło.
Stoję uparcie, w miejscu gdzie jest pilenie.
W górze żurawi klucz klangorem szczęknie.
Niech lecą! Tulę, nie patrząc za niemi,
Głowę kochanka, ciekawszą od ziemi.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska