Mimo zakazu drwale wciąż tną drzewa w Puszczy Białowieskiej
Europejski Trybunał Sprawiedliwości UE nakazał w piątek wstrzymanie wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej, jednak, jak donoszą aktywiści, ekipy drwali wciąż nie opuściły terenu i dalej tną drzewa.
29.07.2017 23:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aleksander Brzózka, rzecznik ministerstwa środowiska w wypowiedzi dla Polsat News powiedział, że resort dopiero w poniedziałek ustosunkuje się d otego dokumentu. Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy w tej chwili trwa dalej wycinka. Okazuje się jednak, że aktywiści sfilmowali w sobotę trwającą wycinkę. Jak donoszą, widzieli przynajmniej cztery ekipy pilarzy. Operator Telewizji Polsat, który dokumentował akcję aktywistów w Puszczy Białowieskiej, został pobity przez pracowników Zakładu Usług Leśnych.
- Ci, którzy wycinają Puszczę, nie maja żadnych zahamowani. Tu powinna być natychmiastowa reakcja ministra Błaszczaka, ministra Ziobry. Nie może być tak, że ktoś wbrew prawu dokonuje wycinki najcenniejszego fragmentu polskiej przyrody - stwierdził poseł Borys Budka.
Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk wyjaśnia, że prace mogą zostać wstrzymane dopiero po decyzji ministerstwa. Dopóki nie będzie w tej sprawie oficjalnego dokumentu o wstrzymaniu prac w Puszczy Białowieskiej, "to w dalszym ciągu, no uważamy, że chronimy Puszczę Białowieską usuwając drzewa, które są niebezpieczne dla zdrowia, życia, takie, które są świeżo zasiedlone przez kronika drukarza". W planach jest wycięcie jeszcze ponad miliona drzew. Dalsze prowadzenie wycinki wbrew decyzji ETS może zakończyć się dla Polski dotkliwymi karami finansowymi ze strony Unii Europejskiej.