Mimo stref "wolnych od LGBT" dostali unijne fundusze. Jest skarga do KE
Powiaty łańcucki i dębicki, mimo utrzymywania w mocy Samorządowych Kart Praw Rodzin (SKPR) otrzymały fundusze z Unii Europejskiej. Prokuratura nie dopatrzyła się w tym nieprawidłowości, więc do Komisji Europejskiej została wysłana oficjalna skarga.
W latach 2019-2020 niektóre samorządy wprowadziły uchwały wymierzone w "ideologię ruchów LGBT" lub mające na celu "ochronę rodziny". Przepisy zostały określone przez krytyków jako "strefy wolne od LGBT". Komisja Europejska, zaalarmowana tym zjawiskiem, z końcem maja 2020 r. wysłała do samorządów swoje stanowisko, w którym podkreślono, że unijne dotacje trafią tylko do regionów, w których nie ma przepisów dyskryminujących.
Na tej podstawie w województwie podkarpackim w 2020 roku fundusz norweski najpierw przyznał, po czym cofnął samorządowi dotację 1,7 mln euro na realizację "Szlaku Karpackiego".
Z czasem, gdy pojawiło się ryzyko utraty unijnych funduszy, wiele regionów zaczęło wycofywać się z uchwał. Z 12 samorządowych "stref wolnych od LGBT" na mapie regionu pozostało miasto Dębica oraz powiaty dębicki i łańcucki. W 2023 i we wrześniu 2024 do tych regionów trafiły środki z UE. W sprawie głos podnieśli Aktywiści Koalicji na Rzecz Równych Praw "Equality Watch" oraz Stowarzyszenia Kampania Przeciw Homofobii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieprawidłowości w przyznaniu funduszy UE? Jest skarga do KE
Jak tłumaczą Wirtualnej Polsce przedstawiciele Equality Watch, powiaty łańcucki i dębicki, mimo utrzymywania w mocy dyskryminujących Samorządowych Kart Praw Rodzin (SKPR) otrzymały fundusze z Unii Europejskiej. W ocenie stowarzyszenia zarządy powiatów, poświadczając nieprawdę o braku dyskryminujących uchwał i Urząd Marszałkowski, nieprawidłowo przyznając środki, mogły popełnić przestępstwa.
O sprawie, zawiadomili Prokuraturę Rejonową w Rzeszowie, która odmówiła prawomocnie wszczęcia postępowania.
Poprosiliśmy organ ten o uzasadnienie odmowy wszczęcia śledztwa. Jak czytamy w przesłanym nam oświadczeniu: " Postępowanie w sprawie fałszywego oświadczenia o nieobowiązywaniu na terenie powiatu dębickiego dyskryminujących aktów prawnych nie zostało wszczęte". Z uzasadnieniem, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.
W reakcji na taką decyzję organów ścigania, aktywiści podali decyzje do sądu. Sąd Rejonowy w Rzeszowie w połowie sierpnia odrzucił zażalenia na stanowisko prokuratury, tłumacząc, że stowarzyszenie nie jest w tej sprawie stroną.
Przedstawiciele Equality Warch napisali w tej sprawie skargę do Komisji Europejskiej. Ta została wysłana 30 września. W skardze zwracają uwagę, że wydatkowanie środków z funduszy UE odbyło się niezgodnie z prawem, nie zapewniając poszanowania zasady niedyskryminacji. Dodatkowo zaznaczamy, że nie doszło do zapewnienia skutecznej kontroli działań Urzędu Marszałkowskiego jako instytucji zarządzającej.
"Liczymy na odzew i zrozumienie Komisji Europejskiej"
Jednoczenie w dokumencie wskazano na niespójność interpretacji dyskryminującego charakteru Samorządowej Karty Praw Rodzin przez prokuraturę - w analogicznej sytuacji, zostało wszczęte postępowanie przeciwko Gminie Gromadka (woj. dolnośląskie). Jak tłumaczą nasi rozmówcy z Equality Watch, wójt tej gminy ubiegając się o dotacje unijne podał, że na terenie gminy nie ma regulacji prawnych o charakterze dyskryminacyjnym, podczas, kiedy wciąż obowiązywała tu "uchwała anty-LGBT".
Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu wszczęła w 2023 roku w tej sprawie postępowanie, zarzucając w wójtowi przekroczenie uprawnień na stanowisku funkcjonariusza publicznego. Śledztwo toczy się do tej pory. W tym samym czasie samorząd województwa lubelskiego odmówił przyznania unijnych środków Radzyniowi - powiatowi z obowiązującą uchwałą.
- Niestety te uchwały są różnie interpretowane, przez co sprawy nie można rozstrzygnąć zero-jedynkowo. Liczymy na odzew i zrozumienie Komisji Europejskiej, a docelowo na orzeczenia jednoznacznie uznającego SKPR za uchwałę niezgodną z prawem i uchylenia pozostałych kart obowiązujących w różnych miejscach w kraju - podsumowują nasi rozmówcy.
W Urzędzie Marszałkowskim dowiedzieliśmy się, że samorządy ubiegały się o unijne fundusze w ramach programu "Aktywizacji osób bezrobotnych". Chodzi o kwoty prawie 4,5 mln zł programów dla osób bezrobotnych z powiatu dębickiego i 4,7 mln zł na ten sam cel w powiecie łańcuckim. Oba samorządy złożyły przy tym, niezbędne w tej procedurze, oświadczenia o braku dyskryminacyjnych uchwał.
Zarówno Łańcut jak i Dębica utrzymują w mocy uchwały Samorządowe Karty Praw Rodzin opracowane przez fundację Ordo Iuris oraz przyjęte bez większych modyfikacji przez radnych: uchwała powiatu dębickiego z dnia 17 września 2019 i uchwała powiatu mieleckiego z dnia 25 czerwca 2019. W ich ocenie nie są one dyskryminujące.
Poprosiliśmy Komisję Europejską o komentarz do sprawy. Po otrzymaniu odpowiedzi tekst zostanie zaktualizowany.
Przeczytaj również: Uczeń dźgnięty nożem w Warszawie nie żyje. Wstrząsające kulisy napaści
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski