Napięcie w studiu. Dziennikarka: po pana odpowiedzi mnie zatkało
- Traktujemy tu wiele tematów z powagą i szczerze mówiąc, to po pana odpowiedzi mnie zatkało - mówiła na antenie TVN24 Anita Werner. W ten sposób dziennikarka skomentowała słowa swojego gościa Jana Grabca, który porównał misję uczestników flotylli Sumud do wakacji.
Gościem "Faktów po Faktach" był szef kancelarii premiera Jan Grabiec. Prowadząca Anita Werner pytała m.in. o sytuację w Strefie Gazy i kwestię flotylli Sumud, która próbowała dostarczyć tam pomoc humanitarną.
Kilka minut wcześniej gościem dziennikarki był poseł KO Franciszek Sterczewski, który był na pokładzie jednego ze statków i został wówczas aresztowany przez izraelskie służby.
Otworzyli paczkę z Dubaju z tabletkami do zmywarki. W środku niespodzianka
- Czy wspierał pan posła Sterczewskiego w tej misji flotylli? - pytała Anita Werner.
- Ja nie wiem... Nie nazwałbym tego chyba misją... No jak oglądaliśmy zdjęcia z tych łódek w Barcelonie, to bardziej przypominało to wakacje niż misję - mówił Jan Grabiec.
- No nie wiem, panie pośle, czy przypominało to wakacje - zareagowała dziennikarka TVN24.
- Uśmiechnięci młodzi ludzie... - kontynuował polityk.
- Myślę, że pan troszkę przesadza, panie ministrze. (...) Dla wielu ludzi to jest ważna sprawa i wydaje mi się, że takie porównania są nie na miejscu - zwróciła uwagę Anita Werner.
- Ja myślę, że sprawa jest ważna, natomiast trzeba do niej podchodzić z powagą, a nie traktować jako okazję do jakiejś publicznej autopromocji - stwierdził wówczas Jan Grabiec.
Ta wypowiedź wyraźnie zaskoczyła prowadzącą.
- Traktujemy tu wiele tematów z powagą i szczerze mówiąc, to po pana odpowiedzi mnie zatkało - skwitowała Werner.
Flotylla zatrzymana w drodze do Gazy
Czworo Polaków z humanitarnej flotylli Sumud, która została zatrzymana przez Siły Obronne Izraela podczas rejsu do Gazy, wróciło w środę wieczorem do Polski. Wśród aktywistów - którzy poza Polską spędzili 1,5 miesiąca - był poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski.
Złożona z 497 ochotników-wolontariuszy z 46 państw Globalna Flotylla Sumud nie dotarła do Strefy Gazy. W odległości 80 mil morskich (ok. 148 km) od celu, w czwartek w ubiegłym tygodniu o świcie wojska izraelskie zatrzymały ją i zaaresztowały wszystkich aktywistów. Izraelska strona stwierdziła, że zostaną deportowani do swoich państw.
Źródło: WP/TVN24