Miller wspomina referendum ws. UE. "Popełniliśmy błąd”
- Bałem się o frekwencję. Dlatego, że aby referendum było wiążące, do urn musiała się udać co najmniej połowa uprawnionych – powiedział w programie "Tłit” Leszek Miller. Były premier stwierdził, że nie wszystkie kwestie dotyczące referendum ws. przystąpienia Polski do UE poszły gładko. – I tak popełniliśmy błąd. Przyznam się, że nie mogę zrozumieć, jak to się mogło stać – wyznał. Chodziło o przegłosowanie przez Sejm zamknięcia lokali wyborczych w niedzielę o godz. 20. – A to był piękny weekend czerwcowy i mnóstwo ludzi wyjechało z miast (…) i mieli problem, żeby zdążyć wrócić – powiedział Miller.
Dałem się frekwencję dlatego że ab… Rozwiń
Transkrypcja:
Dałem się frekwencję dlatego że aby referendum było stanowiące
Do urn musiało się udać
Co najmniej połowa
Uprawnia
Dodaję
Do końca nie było
Przekonanie że tak właśnie będzie
No
Kiedy ogłoszono wyniki okazało się że frekwencja sięgnęła prawie 58 zł
8 punktów procentowych poza niezbędnym minimum
Ale to było poprzedzone olbrzymią pracą
Kampania Która trwała wiele miesięcy
I ta kampania przyniosła rezultat
A ty język
Wracając do pana pytania dwie kwestie był droższy
Jaki procent poparcia uzyskała koncepcja wejścia do Unii Europejskiej Jaka będzie
Stąd Czy były te pomysły na dwudniowe na to dwudniowej referendum bo to chyba jedyne whiz
Historii z tego co pamiętam dwudniowe referendum czyli taka walka do końca
Próba zabezpieczenia się że a nuż się nie uda
Tak 2 dni ale i tak popełniliśmy błąd
Przyznam się że
Nie mogę nie mogę zrozumieć jak to się mogło stać
Mianowicie sejm przegłosował
Zamknięcie lokali wyborczych w drugiego dnia czyli w niedzielę o 20:00
A to był piękny weekend czerwcowy
I mnóstwo ludzi wyjechało z miast
Na działki na jakieś
No
Stemple wakacje
Wielu ludzi miało problemy żeby zdążyć wrócić do swoich miejsc zamieszkania na 20:00
To było trochę inny czas bez Social mediów bez internetu Kiedy pan już wiedział uda się
Że to referendum jednak
Jest wiążące i i i ten plan miał sens
Tak zwanych przecieków to gdzieś dwie godziny przed ogłoszeniem końcowym
Wyników
Wiedzieliśmy że frekwencja przekroczyła 50
Procenty to w tamtym
W przypadku było najważniejsze bo to że
Zdecydowana większość Polaków opowie się za Unią To było do przewidzenia natomiast
Do końca jeszcze raz TV
Że do końca nie wiedzieliśmy jaka będzie
Właśnie dwie godziny to niezbyt dużo czyli nerwowy to był raczej Blade Runner był bardzo nerwowy weekend
Wszyscy się bardzo nerwowa liśmy
No ale jak już
Przyszły to ostateczne wyniki to była
Olbrzymia radość
Duma
Wzruszenie
A i w czasie tego weekendu Kto pana w takim razie trzymał na duchu podtrzymywał mówił nie Leszek nie martw się będzie dobrze
Ja byłem w całej kontakcie z moimi współpracownikami najbliższymi
Rozmawiałem ciągle ze swoimi przyjaciółmi no bardzo żona mnie wspierała
No a o 20:00 pojechałem do Kancelarii Premiera
Bozza powiedzieliśmy wcześniej wieczór wyborczy tam
Było kilka tysięcy ludzi
Czy wszyscy którzy pracowali przy referendum którzy się naprawdę na pracowali
I pamiętam ten nastrój kiedy ogłoszono wyniki na to cała ta sala
Po prostu aż
Się
Zagotowała z radości
Hucznie było
Na hucie dlatego że to było dużo ludzi Wszyscy coś mówili przekrzykiwanie się
Media
Wie pan taka atmosfera spontanicznej radości
Którą rzadko się przeżywaj rzadko się ogląda
Ale był plan awaryjny Co by było gdyby nie
No gdyby to refren to nie było stanowiące to znaczy gdyby
Gdyby
Do urn poszło mniej niż
Połowy uprawnionych
No to wówczas Trzeba było być do sejmu
Przeprowadzić ratyfikacji układu przez same ale
To byłoby bardzo trudne dlatego że wszystkie siły unijne w których nie brakowało wtedy
Także jeśliby unijne parlamentarne
Argumentował że
Ten traktat w ogóle nie powinien być przyjęty bo został odrzucony przez społecznej
Albowiem
Nie uzyskał wymaganej frekwencji