PolskaMiller stanie przed komisją

Miller stanie przed komisją

Przed sejmową komisją śledczą stanie najważnieszy do tej pory świadek - były premier Leszek Miller. Posłowie na pewno wrócą do wydarzeń z 7 i 8 lutego 2002 roku, kiedy doszło do zatrzymania i odwołania ówczesnego szefa Polskiego Koncernu Naftowego Orlen Andrzeja Modrzejewskiego. Właśnie niejasności związane z tym wydarzeniem spowodowały powołanie Komisji.

20.11.2004 | aktual.: 20.11.2004 07:26

Z zeznań byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka wynika, że podczas porannego spotkania u premiera 7 lutego 2002 roku, w którym brali udział także Barbara Piwnik i Zbigniew Siemiątkowski, podjęto decyzję o zatrzymaniu przez UOP ówczesnego szefa płockiej spółki. Według Kaczmarka stało się to na polecenie Leszka Millera.

Były szef rządu kilkakrotnie oświadczał, że nie inspirował żadnych działań wymierzonych przeciwko byłemu prezesowi PKN Orlen, a tematem spotkania było bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Zdaniem posła Konstantego Miodowicza z Platformy Obywatelskiej w okresie zatrzymania Modrzejewskiego Leszek Miller bardzo interesował się tym, co się działo w naszym sektorze paliwowym i może być dla Komisji bardzo użytecznym informatorem.

Zbigniew Wassermann z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że przesłuchanie Leszka Millera powinno pozwolić na podsumowanie pierwszego wątku sprawy, który bada komisja - dotyczącego bezprawnego zatrzymania przez UOP byłego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego w 2002 roku. Wasserman twierdzi, że Leszek Miller może mieć sporo na ten temat do powiedzenia. Spodziewa się, że padnie sporo trudnych pytań.

Poseł SLD Andrzej Różański uważa, że nie należy spodziewać się , iż wątek zatrzymania prezesa Modrzejewskiego zostanie wyjaśniony bez przesłuchania ówczesnego szefa Rady nadzorczej PKN Orlen Andrezja Hermana. Jednak zdaniem posła przesłuchanie premiera może wyjaśnić inne sprawy. Powiedział, że chciałby usłyszeć od Leszka Millera jaki był cel i przebieg spotkania z Janem Kulczykiem w dniu 8 lutego. Interesuje go też jaka jest wiedza Leszka Millera na temat wcześniejszych rozmów i spotkań dotyczacych rynku paliwowego i bezpieczeństwa energetycznego.

Wiceprzewodniczacy komisji Roman Giertych z LPR ma nadzieję, że były prermier nie będzie niczego przed komisją ukrywał. Oznajmił, że nie boi się ewentualnego starcia słownego z Leszkiem Millerem.

Zdaniem posła Ruchu Katolicko-Narodowego Antoniego Macierewicza klimat dzisiejszego przesłuchania będzie zupełnie inny niż przed komisją badajacą aferę Rywina. Dodał, że sprawa jest na tyle poważna, iż Leszek Miller będzie "zobligowany do odpowiadania serio a nie w stylu w jakim zeznawał w sprawie Rywina".

Zdaniem wielu posłów Leszek Miller będzie stawał przed Sejmową Komisją Śledczą kilka razy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)