Miller przypomina grzechy Buzka
Nie milkną echa wyborów do Europarlamentu. "Trybuna" pyta Leszka Millera jak to się stało, iż Jerzy Buzek otrzymał w nich rekordowe poparcie, skoro w swojej książce "Tak to było" Miller nie krył, iż Jerzy Buzek jest oceniany jako najgorszy premier III RP.
15.06.2009 | aktual.: 22.06.2009 13:21
Leszek Miller stwierdził, iż "głos opinii publicznej jest głosem opinii publicznej". W jego przekonaniu sytuacja w Polsce po rządach AWS z Jerzym Buzkiem na stanowisku premiera rysowała się dramatycznie.
- Dziś to już się zatarło w społecznej pamięci, ale mieliśmy do czynienia z krachem gospodarczym. Zerowym wzrostem PKB, załamaniem inwestycji, niskim eksportem i słabym popytem wewnętrznym, szybko rosnącym bezrobociem, zabójczym kursem złotego, ale przede wszystkim z potężną dziurą budżetową, do której przyznał się minister finansów w rządzie Buzka Jarosław Bauc - mówi Miller.
Były premier uważa, iż grzechy te udało się naprawić, jednak do dziś niewyjaśniona jest sprawa prywatyzacji PZU. W tym wypadku winę zdaniem Millera także ponosi rząd Jerzego Buzka.