Miller nie boi się strajku górników
"Nie ma możliwości, aby zmienić rządowy plan dotyczący
restrukturyzacji górnictwa" - powiedział premier Leszek Miller.
Rano górnicy rozpoczęli 24-godzinny strajk
ostrzegawczy, który objął ponad połowę kopalń Kompanii Węglowej,
czyli trzecią część wszystkich śląskich kopalń.
17.11.2003 | aktual.: 17.11.2003 21:02
Związkowcy z "S" domagają się zmiany programu restrukturyzacji górnictwa, odstąpienia od planów likwidacji czterech kopalń, utrzymania układów zbiorowych pracy oraz uprawnień emerytalnych górników. Poniedziałkową akcję traktują jako ostrzeżenie i sygnał dla rządu, potwierdzający ich determinację.
"Ci, którzy dzisiaj protestują, muszą pamiętać, że jeśli nie zostaną podjęte działania, które są zawarte w programie, to za kilka lat na Śląsku będzie tylko gorzej" - ostrzegł premier na spotkaniu z dziennikarzami.
Szef rządu jest przekonany, że dziś trzeba podjąć bolesną decyzję, ale - jak powiedział - "po to, aby polscy górnicy dalej mogli wydobywać węgiel tam, gdzie powinno się go wydobywać i aby wiele górniczych rodzin mogło normalnie egzystować".