Miller: debata nad konstytucją UE dopiero się rozpoczyna
W sobotę rozpoczyna się dyskusja, będziemy
bronić naszego stanowiska, pozyskiwać sojuszników, montować
rozmaite koalicje - zapowiedział premier Leszek Miller, który w
sobotę weźmie udział w rozpoczęciu konferencji międzyrządowej,
mającej ostatecznie opracować konstytucję UE.
03.10.2003 | aktual.: 04.10.2003 07:47
Premier powiedział w piątek dziennikarzom, że w sobotę nie będzie debaty, a prezentacja stanowisk, podczas której poszczególne państwa będą mogły przedstawić swoje priorytety, dotyczące przyszłej konstytucji UE.
"Zatem kolejne spotkania będą obfitowały zapewne już w bardziej dramatyczne wątki. Jutro jest początek, jutro nic się nie kończy, jutro wszystko się zaczyna" - podkreślił Miller.
Głównym postulatem polskiego stanowiska na konferencję międzyrządową jest utrzymanie zasad podejmowania decyzji w Radzie UE ustalonych w Nicei w 2000 r. Według premiera kwestia systemu podejmowania decyzji zostanie ostatecznie rozstrzygnięta byś może nawet "w ostatniej chwili" ponieważ jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych spraw.
"Pamiętam jak było w Kopenhadze. Ostatnie decyzje zapadły za pięć dwunasta. Nie chcę przez to powiedzieć, że tym razem też tak będzie. Ale często w praktyce funkcjonowania Unii Europejskiej zdarza się, że te najważniejsze decyzje zapadają rzeczywiście w ostatniej chwili" - powiedział premier.
Miller zapewnił, że nasze stanowisko dotyczące utrzymania systemu nicejskiego jest niezmienne, że nie widzimy powodów dla których system ten miałby przestać obowiązywać.
"Jeśli ktoś kwestionuje traktat nicejski, to przede wszystkim on musi przedstawić powody, dla których mielibyśmy odchodzić od tego traktatu. Ja nie widzą takiej potrzeby" - podkreślił szef polskiego rządu.
Miller powiedział, że Polska w obronie zasad nicejskich może w tej chwili liczyć na pewno na poparcie Hiszpanii i Słowacji. Zapytany o to, czy swoich partnerów uprzedzi w sobotę o możliwości weta polskiej strony jeśli system nicejski zostanie zmieniony, premier odpowiedział: "oni już to wiedzą, bo uchwała Sejmu w tej sprawie, gdzie jest słowo weto, została natychmiast przekazana przez ambasadorów zainteresowanych krajów".
W piątek Sejm podjął uchwałę, w której poparł stanowisko rządu na konferencji międzyrządową. Jednocześnie Sejm domaga się w niej twardego stanowiska rządu w sprawie Nicei, łącznie z wetem, gdyby ostateczne rozwiązania w Konstytucji Europejskiej osłabiły pozycję Polski w stosunku do tej, jaką daje nam traktat nicejski.