Miller: ani grosza dla więźniów z Kiejkut. Nie można płacić mordercom
- Jeżeli Trybunał jest taki hojny, to niech zacznie ferować wyroki, które wypłacałyby odszkodowania ofiarom, a nie ich mordercom - powiedział szef SLD Leszek Miller, komentując decyzję o wypłacie 230 tys. euro dwóm więźniom z Kiejkut. - Nie można płacić mordercom - uważa Miller.
19.02.2015 | aktual.: 01.04.2015 20:56
Polityk był gościem Kontrwywiadu w RMF FM. Skomentował on wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który odrzucił odwołanie polskiego rządu od wyroku uznającego, że Polska naruszyła konwencję praw człowieka ws. więzień CIA. Miller powiedział, że należy nic nie robić z tym orzeczeniem. - W Polsce obowiązuje przede wszystkim polskie prawo - powiedział. Dodał, że skoro w "obowiązuje ustawa, która mówi, że za finansowanie terroryzmu i za sprzyjanie terroryzmowi można narazić się na odpowiedzialność karną w pułapie 8 lat więzienia".
- Jeżeli jakiś polityk polski podejmie decyzję o wypłaceniu terrorystom jakichkolwiek pieniędzy, to znaczy, że finansuje terroryzm i podlega karze więzienia do lat 8 - dodał.
"Ani grosza, nie można płacić mordercom"
Leszek Miller powiedział, że "nie można płacić mordercom". Zauważył, że "jeżeli trybunał jest taki hojny to niech zacznie ferować wyroki, które w konsekwencji wypłacałyby ofiarom odszkodowania a nie ich mordercom"
W lipcu 2014 r. ETPC uwzględnił skargi złożone przez Palestyńczyka Abu Zubajdę i Saudyjczyka Abd al-Rahima al-Nashiriego na Polskę. Obaj twierdzili, że w latach 2002-2003 zostali osadzeniu w tajnym więzieniu CIA w Polsce, gdzie byli torturowani. W październiku 2014 r. rząd odwołał się od wyroku Trybunału, który uznał, że Polska naruszyła konwencję praw człowieka.
Kwaśniewski: nie zamierzam niczego podważać
Prezydent Aleksander Kwaśniewski nie chciał szerzej komentować sprawy odrzucenia przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odwołania polskiego rządu od wyroku. - Przyjąłem zasadę, że werdykty trzeba szanować, nie zamierzam niczego podważać - powiedział po ogłoszeniu wyroku w rozmowie z WP.
Pytany, czy jest to definitywna porażka Polski, Kwaśniewski mówi jedynie: - Byłem przygotowany na taką decyzję. Nie jest to dla mnie żadna niespodzianka, odwołania z reguły tak są rozpatrywane. Niczego więcej nie powiem.
Źródło: RMF FM, IAR, WP