Polska"Miliony widzów dostały fałszywy obraz wydarzeń z 11.11"

"Miliony widzów dostały fałszywy obraz wydarzeń z 11.11"

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w oświadczeniu na temat relacji medialnych z wydarzeń 11 listopada 2011 r. napisało, że tego dnia "miliony widzów otrzymały tego dnia fałszywy obraz wydarzeń". Zdaniem stowarzyszenia media skupiły się wokół starć z policją, marginalnie traktując "skalę patriotycznej manifestacji". Pod oświadczeniem podpisali się Krzysztof Skowroński, prezes SDP oraz wiceprezesi: Agnieszka Romaszewska-Guzy i Piotr Legutko.

"Miliony widzów dostały fałszywy obraz wydarzeń z 11.11"
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

23.11.2011 | aktual.: 23.11.2011 20:28

Jak czytamy w oświadczeniu "czas, jaki upłynął od wydarzeń z 11 listopada, pozwala na nabranie dystansu i rzetelną ocenę tego, jak swoją misję wypełniły tego dnia media". SDP twierdzi, że ocena możliwa jest "dzięki postawie całej rzeszy dziennikarzy obywatelskich, którzy stworzyli w sieci bogatą dokumentację, przede wszystkim filmową".

Zdaniem SDP zestawienie obywatelskich relacji z relacjami mediów elektronicznych, zarówno komercyjnych, jak i publicznych, "nie pozostawia wątpliwości, że miliony widzów otrzymały tego dnia fałszywy obraz wydarzeń".

Znaczna część mediów - twierdzi SDP - marginalnie relacjonowała lub też całkowicie zignorowała skalę patriotycznej manifestacji oraz jej przebieg. Relacje zbudowane były zaś "jedynie wokół starć demonstrantów z policją".

Dalsza część oświadczenia nie pozostawia na mediach suchej nitki. Jak piszą prezesi SDP - "nawet to założenie nie zostało zrealizowane z należytą starannością". Krzysztof Skowroński, Agnieszka Romaszewska-Guzy i Piotr Legutko twierdzą, że starcia pokazywano i komentowano jednostronnie, a w relacjach nie uwzględniono ewidentnych błędów służb zabezpieczających. Nie zadawano też pytań o możliwość celowego prowokowania i zamieszek.

Jak piszą władze SDP takich pytań nie zadawano również i wtedy, gdy "zdjęcia potwierdzające uchybienia organizacyjne i przypadki nasuwające podejrzenia o prowokację były już powszechnie dostępne w internecie".

SDP podsumowuje, że "tego typu praktyki" są głęboko szkodliwe dla dziennikarstwa, pogłębiają podziały społeczne i wzmacniają negatywne stereotypy.

Z okazji Święta Niepodległości 11 listopada w Warszawie odbył się m.in. wiec "Kolorowa Niepodległa", zorganizowany przez Porozumienie 11 listopada, a także "Marsz Niepodległości", zorganizowany przez Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolską. W wyniku starć demonstrantów z policją zatrzymano 210 osób; 40 funkcjonariuszy zostało lekko rannych. Do szpitali przewieziono 30 osób, które odniosły obrażenia.

W trakcie zamieszek w wielu punktach Warszawy dochodziło do ataków na dziennikarzy, operatorów i fotoreporterów, którzy byli obrzucani kamieniami i petardami. Na pl. Konstytucji, skąd wyruszał "Marsz Niepodległości", oraz na Placu Na Rozdrożu, gdzie marsz się zakończył, zdemolowano kilka samochodów redakcji, podpalono m.in. wóz transmisyjny TVN24. Podczas zamieszek zdewastowano też 14 radiowozów.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (978)