Miliony ton zboża czekają w ukraińskich portach. Zełenski apeluje o broń, która rozwiąże ten problem
- Rosja blokuje nasze porty i dlatego wywóz 22 mln ton zboża jest obecnie niemożliwy - powiedział w sobotę w Kijowie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zełenski poruszył temat blokady eksportu ukraińskiego zboża przez Rosjan podczas wspólnego wystąpienia w Kijowie z premierem Portugalii Antonio Costą. Według ukraińskiego ministerstwa polityki rolnej, eksport zboża jest ograniczony do 500 tys. ton miesięcznie, podczas gdy przed wojną wynosił on 5 mln ton.
Ukraiński prezydent podał od razu rozwiązanie problemu, który może doprowadzić do kryzysu żywnościowego na całym świecie. Jego zdaniem sytuację można rozwiązać środkami wojskowymi i zaapelował w związku z tym do partnerów zagranicznych o dostarczenie Ukrainie niezbędnej broni, która doprowadziłaby do zakończenia blokady ukraińskich portów.
Główną drogą dla eksportu "złota Ukrainy" jest bowiem morze. W związku z blokadą przez Flotę Czarnomorską ich załadunek na statki jest niemożliwy.
Zełenski wskazał także, że Rosja kradnie i eksportuje ukraińskie ziarno, a władze w Kijowie wiedzą, gdzie dostarczane są skradzione produkty. Wyjaśnił, że prace w tej sprawie trwają na szczeblu MSZ Ukrainy. Ostatnie doniesienia sugerują, że ukraińskie zboże dotarło m.in. do Syrii.
Portugalia pomaga Ukrainie
Ukraiński premier Denys Szmyhal poinformował z kolei, że Portugalia, której szef rządu odwiedził Kijów, wesprze Ukrainę finansowo kwotą 250 mln euro. Ukraińcy mają w tym roku otrzymać od Lizbony pierwszą transzę pomocy sięgającą 100 mln euro, które "pomogą Ukrainie w utrzymaniu stabilności makroekonomicznej w czasie wojny i umożliwią szybszą odbudowę".
Aktywnie wspierająca Ukrainę Lizbona, została poinformowana w czwartek o decyzji Moskwy, która nakazała opuszczenie Rosji pięciu portugalskim dyplomatom.
Zobacz też: Nowy plan Putina? Ekspert obstawia