Miliony Polaków omijają państwową służbę zdrowia
Prawie 5 milionów Polaków omija państwową służbę zdrowia - podaje "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego.
W 2010 roku ani razu nie byli w publicznej przychodni czy szpitalu, podobnie w 2011. Nie dlatego, że nie mieli takiej potrzeby. Przeciwnie, byli chorzy, ale zrezygnowali z wizyty. Dlaczego? Jedna czwarta z nich odpowiedziała wprost: kolejka do gabinetu okazała się zbyt długa. Wybrali leczenie prywatne lub w ogóle z niego zrezygnowali. Ilu z nich przypłaciło to poważnymi komplikacjami zdrowotnymi, nie wiadomo.
Także sądy nie rozstrzygały spraw, kiedy stan pacjenta pogorszył się bądź odniósł on uszczerbek na zdrowiu wskutek zbyt długiego oczekiwania na badanie. Prawnicy mówią jednak, że w takich sytuacjach można dochodzić swoich praw przed sądem. Dodają, że o odszkodowanie może się ubiegać także rodzina pacjenta, który z powodu kolejek w służbie zdrowia zmarł.
- Jeśli pacjent udowodni, że przez złą organizację opieki zdrowotnej poniósł szkodę na zdrowiu, może na podstawie artykułu 418 paragraf 1 kodeksu cywilnego dochodzić od Skarbu Państwa odszkodowania i zadośćuczynienia za niezgodne z prawem, a w tym wypadku nawet z konstytucją, działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej - mówi Jolanta Budzowska, radca prawny z kancelarii Budzowska Fiutowski i Partnerzy. W takiej sytuacji można pozwać lekarza, szpital lub Narodowy Fundusz Zdrowia - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".