Miliony dolarów i euro zapakowanych w walizki. Chciała je wywieźć żona byłego ukraińskiego posła
Węgierska straż graniczna znalazła pieniądze, które chciała wywieźć z Ukrainy żona jednego z byłych posłów. Miliony dolarów i euro były zapakowane w walizki.
21.03.2022 | aktual.: 21.03.2022 13:16
"Ukraińskie media donoszą, że żona byłego posła Kotwyckiego próbowała zabrać z Ukrainy 28 milionów dolarów i 1,3 miliona euro. Pieniądze zostały znalezione przez węgierską straż graniczną" - poinformował na Twitterze ukraiński portal informacyjny NEXTA. Portal opublikował również zdjęcia kilku walizek wypełnionych banknotami.
Córka rzecznika Kremla oburzona sankcjami
Jedną z osób, które zostały objęte sankcjami Zachodu po inwazji Rosji na Ukrainę jest Liza Pieskowa. Córka rzecznika Kremla jest oburzona decyzją zachodnich państw.
Liza Pieskowa została objęta sankcjami Zachodu po tym, jak Rosja wszczęła wojnę w Ukrainie. Na liście ukaranych Rosjan znalazł się również jej ojciec Dmitrij Pieskow, będący na co dzień rzecznikiem Kremla, a także żona Pieskowa.
Decyzja zachodnich państw zdenerwowała córkę rzecznika, która na co dzień mieszka w Paryżu, gdzie studiuje na prestiżowej uczelni. Wcześniej była też stażystką w Parlamencie Europejskim i pracowała dla posła Aymerica Chapraude'a, byłego członka ugrupowania Marine Le Pen.
"Wydaje mi się to mocno niesprawiedliwe i nierozsądne. Byłam bardzo zaskoczona, bo dziwne jest nakładanie sankcji na osobę, która ma 24 lata i nie ma nic wspólnego z sytuacją" - takimi słowami Liza Pieskowa odniosła się do ostatnich decyzji. Jej słowa cytuje serwis Nexta.
Pieskowa, która aktywnie wykorzystuje Instagrama do informowania o swoim życiu, już wcześniej wykorzystywała media społecznościowe do komentowania wojny w Ukrainie.
"Obwiniając krewnych za wywołaną wojnę, można by obwiniać potomków amerykańskich i europejskich rodzin za zło, jakie zgotowały poprzednie pokolenia" - napisała przed kilkoma dniami córka rzecznika Kremla.