Polacy oburzeni milionowym wydatkiem władzy. "Jest coraz gorzej"

Kancelaria Sejmu od 20 lat zapewnia zabezpieczenie medyczne podczas posiedzeń. Obecna umowa na lata 2023-25 wynosi 2,9 mln zł, co daje 960 tys. zł rocznie. Już w przyszłym roku ta kwota ma wzrosnąć do 1,4 mln zł rocznie. Polacy są oburzeni i zwracają uwagę, że sami muszą zmagać się z gigantycznymi kolejkami do specjalistów.

Kancelaria Sejmu płaci za zabezpieczenie medyczne obrad
Kancelaria Sejmu płaci za zabezpieczenie medyczne obrad
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
Justyna Lasota-Krawczyk

Co musisz wiedzieć?

  • Kancelaria Sejmu przeznacza 960 tys. zł rocznie na zabezpieczenie medyczne dla posłów i pracowników, a w przyszłym roku kwota ta wzrośnie do 1,4 mln zł.
  • Zabezpieczenie medyczne obejmuje pomoc lekarza, pielęgniarki i ratownika medycznego oraz gotową do jazdy karetkę pod gmachem Sejmu.
  • Polacy zmagają się z długimi kolejkami do lekarzy i drogimi lekami, co budzi oburzenie w społeczeństwie.

Dlaczego Kancelaria Sejmu wydaje miliony na karetkę?

- Władza ma przywileje, a zwykły człowiek umrze, zanim dostanie się do lekarza - mówi dziennikarzom "Super Expressu" Waldemar Kwiatkowski z województwa mazowieckiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Brzoska chce ograniczenia 800 plus. "Nie powinno się zmieniać"

Rok na rok jest coraz gorzej w służbie zdrowia, a jak widać, politycy na Wiejskiej mają super dostęp do karetki i lekarzy . Kiedyś do internisty można się było przynajmniej dostać i pokierował on człowieka, a dziś to szkoda gadać. Powinien rząd się tym natychmiast zająć. Trzeba ratować służbę zdrowia, bo padnie! - podkreśla Mieczysława Patoleta z Siedlec.

Polacy są zbulwersowani wydatkami na zabezpieczenie medyczne dla polityków, podczas gdy sami zmagają się z problemami w służbie zdrowia. W społeczeństwie rośnie również niezadowolenie z powodu długich kolejek i wysokich cen leków.

Kancelaria Sejmu tłumaczy

Kancelaria Sejmu tłumaczy, że kwota 4,24 mln zł na zabezpieczenie medyczne wynika z analiz rynkowych i wzrostu cen. Ostateczna cena w przetargu może być niższa, a umowy są zawierane z placówkami wyłonionymi w przetargu, co ma zapewnić dbałość o środki publiczne.

"Umowa dotycząca dyżuru ratunkowo-lekarskiego, jest zawsze zawierana z placówką wyłonioną w przetargu - oznacza to, że wykonawca jest wybierany z dbałością o środki publiczne. Zabezpieczenie medyczne posiedzeń Sejmu zapewniane jest na podobnych zasadach od 20 lat" – informuje Kancelaria Sejmu.

Źródło: "Super Express"

sejmsłużba zdrowiakaretka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (185)