PolskaMilionowe oszustwa Andrzeja D.

Milionowe oszustwa Andrzeja D.

Prokuratura Okręgowa w Katowicach chce
aresztowania przewodniczącego Rady Nadzorczej Polskiego Radia SA
Andrzeja D., podejrzanego o oszustwa i pranie brudnych pieniędzy.
Wniosek w tej sprawie ma trafić do sądu jeszcze w środę -
poinformował dziennikarzy prokurator Andrzej Kunert.

28.09.2005 | aktual.: 28.09.2005 13:23

Zatrzymanemu we wtorek przez Centralne Biuro Śledcze D. postawiono zarzuty związane z jego działalnością w spółce Cross Media PR, której jest prezesem. Do przestępstw tych miało dochodzić w latach 2000-2003 - wynika z ustaleń śledztwa.

Kunert poinformował, że pierwszy zarzut dotyczy oszustw związanych z obrotem fikcyjnymi fakturami kosztowymi VAT. Na ich podstawie zwracano się o zwrot podatku. Na podstawie tych dokumentów wyprowadzano też bezprawnie pieniądze ze spółki. Płaciła ona za usługi, które nigdy na jej rzecz nie zostały wykonane - ustaliła prokuratura.

Kwotę bezprawnie wyprowadzoną ze spółki prokuratura oszacowała na ponad 2 mln zł. Z kolei Skarb Państwa na działalności D. miał stracić ponad 300 tys. zł. Drugi zarzut jest ściśle związany z pierwszym i dotyczy prania pieniędzy wyprowadzonych ze spółki. Zdaniem prokuratury D. chciał w ten sposób uniemożliwić ustalenie, że pieniądze te pochodzą z przestępstwa.

Poza Andrzejem D. zatrzymano pięć innych osób. Są to "twórcy" faktur i właściciele firm. Trzy z tych osób zwolniono do domów bez stosowania aresztu. Chociażby z treści wyjaśnień niektórych współpodejrzanych można już wysunąć tezę, że istotnie w całym tym procederze było z góry ustalone, które podmioty dokonują wystawienia faktur kosztowych, które podmioty niejako konsumują usługi, które w tych fakturach są uwidocznione - dodał Kunert.

To skłoniło prokuraturę do przyjęcia, że podejrzani tworzyli zorganizowaną grupę przestępczą. To trzeci zarzut, ciążący na Andrzeju D. Nie przyznał się on do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Postępowanie w tej sprawie wywodzi się z innego śledztwa, prowadzonego przez katowicką prokuraturę. Chodziło o kilkadziesiąt firm, które wzajemnie wystawiały sobie fikcyjne faktury kosztowe. Śledztwo dotyczące Andrzeja D. zostało wszczęte w lipcu tego roku, ale opierało się na materiałach zgromadzonych w tamtym postępowaniu.

Zarząd firmy Cross Media PR napisał, że Andrzej D. nigdy nie brał udziału w żadnych działaniach sprzecznych z prawem, sprawa zaś dotyczy nieprawidłowości u podwykonawców jednego z kontrahentów tej firmy.

39-letni D. jest od 1999 r. przewodniczącym Rady Nadzorczej Polskiego Radia SA. Jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)