Milionowe nagrody w Ministerstwie Zdrowia. Wiceminister tłumaczy, do kogo trafiły
Sławomir Gadomski był gościem Patrycjusza Wyżgi w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Wiceminister zdrowia był pytany o informacje, do których dotarł reporter WP Sylwester Ruszkiewicz. Okazuje się, że resort zdrowia wypłacił w 2020 roku ponad 4 mln nagród swoim urzędnikom. – Myślę, że obszar, z którym mamy do czynienia, skala wyzwań stojących przed pracownikami, wiele nocy przepracowanych w MZ po to, żeby wdrożyć pewne standardy, o których mówimy, wymaga pewnego wynagrodzenia naszej pracy – powiedział Gadomski, podkreślając, że pracownicy resortu zasłużyli na te nagrody. Jednak nie wszyscy dostali premie. Jak zaznaczył gość WP, nagrody ominęły kierownictwo oraz ministrów.
Zamykacie ludziom biznesy i to jes… Rozwiń
Transkrypcja:
Zamykacie ludziom biznesy i to jest zrozumiałe, tak się walczy z pandemią wszędzie na świecie. Chyba brakuje jednak trochę pieniędzy na
walkę z epidemią, skoro rząd rozważa skierowanie na ten cel pieniędzy z wprowadzonego w przeszłości podatku
medialnego, o tym się dużo dyskutuje, a jednocześnie w Ministerstwie Zdrowia na nagrody, szanowny
panie ministrze, w ubiegłym roku przeznaczono 4,5 miliona złotych. Jak to wytłumaczyć obywatelom? Nie ma pieniędzy na pandemię,
ludziom się zamyka biznesy, a w Ministerstwie Zdrowia 4,5 miliona na nagrody.
Panie redaktorze, myślę, że obszar, z
który mamy do czynienia, skala wyzwań stojąca przed pracownikami, naprawdę wiele nocy przepracowanych
w Ministerstwie Zdrowia po to, żeby wdrożyć pewne standardy, o których mówimy,
no wymaga też pewnego nagrodzenia tej pracy. To naprawdę bardzo ciężki rok dla pracowników ministerstwa i
uważam, że na te nagrody absolutnie zasłużyli. Kierownictwo resortu, ministrowie
tych nagród nie otrzymali. Mówimy tu o nagrodach skierowanych do pracowników, do ekspertów, do pracowników merytorycznych. Tyle
mogę
powiedzieć. Jestem przekonany, że na te nagrody ci pracownicy naprawdę ogromem pracy, ogromem wcześniej
pracy, której w resorcie zdrowia nigdy nie było, po prostu zasłużyli, żeby też im ten trud wynagrodzić.