"Milion? Będzie mało". Tak się robi biznes na zreprywatyzowanych kamienicach w Warszawie
- Proszę pana, komisja nic nam nie zrobi, można spokojnie kupować - zapewnia agentka nieruchomości pracująca dla Fenix Group. Odwiedziliśmy kamienicę na Noakowskiego 16 w Warszawie. To w niej Fenix Group robi teraz biznes na zreprywatyzowanych mieszkaniach komunalnych. Firma nie przejmuje się działaniami komisji weryfikacyjnej wiceministra Patryka Jakiego. Gdy trwały przesłuchania w sprawie reprywatyzacji tej kamienicy, w tym samym czasie sprzedawano kolejne mieszkania.
- Ta sprawa kompletnie nie uderza w nasz biznes. Mogę zaproponować spotkanie, a naszym mecenasem, on panu wyjaśni - mówi agentka nieruchomości z Noakowskiego 16. - Przecież kiedy były przesłuchania w komisji my tutaj sprzedaliśmy mieszkanie. O, tamto - wskazuje na okno.
W sprawie reprywatyzacji kamienicy na Noakowskiego 16 ostatnio odbyło się posiedzenie komisji Jakiego (pełna nazwa "do spraw usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa"). Jej członkowie i wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki przesłuchiwali Andrzeja Waltza, męża prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, który był jedną z osób, którzy w 2006 roku odzyskali dom w wyniku reprywatyzacji. Następnie kamienica wraz z lokatorami komunalnymi za 16 mln złotych została sprzedana nowemu inwestorowi - Fenix Group. Komisja jeszcze nie wydała werdyktu w sprawie tej reprywatyzacji.
Dom milionerów
Pod tym adresem znajdują się dziś luksusowe apartamenty. Aby móc wprowadzić się do odnowionej, ponad stuletniej kamienicy należy dziś dysponować budżetem około półtora miliona złotych. W tej cenie agentka znalazła trzy mieszkania. Lokal o powierzchni 108 metrów kw. wyceniono na 1,6 mln. Jest położony na szóstym piętrze i ma wspaniały widok na odnowioną Halę Koszyki i centrum Warszawy. Najtańsza z ofert opiewała na 1,3 mln złotych. Mimo takich cen w biurze sprzedaży jest duży ruch. Stale kręcą się klienci, architekci, zajmujący się urządzaniem sprzedanych apartamentów.
Podając się za klienta pytaliśmy czy jest jakieś ryzyko, że komisja wiceministra Jakiego wywłaszczy tych, którzy dziś kupują mieszkania. - Nie ma takiej możliwości - odparła krótko agentka.
- Podobno komisja wpisuje do ksiąg wieczystych zastrzeżenia o toczących się postępowaniach? - pytamy.
- W tym wypadku nie ma wpisu do hipoteki mieszkań. Jedynie działka z dziedzińcem kamienicy posiada taki wpis. To nie ma praktycznego znaczenia. Przecież zaledwie wczoraj sprzedaliśmy mieszkanie - zapewnia pracowniczka Fenix Group.
Przypomnijmy, że podczas obrad komisji Jakiego padła opinia, że nie ma już szans na przywrócenie stanu prawnego sprzed 14 lat, czyli momentu wydania decyzji reprywatyzacyjnej. Kamienica została odbudowana, z dawnych lokatorów nikt tam już nie mieszka.
Ani słowa o strasznej historii
Zgrzyt starego zamka i otwiera się kolejny apartament. Cena 1,43 mln złotych. Największe lokale powstały z połączenia nawet kilku mieszkań komunalnych. Ze strony agentki nie pada ani jedno słowo o dawnych komunalnych lokatorach. A przecież gdzieś tutaj mieszkały trzy rzekome ofiary dzikiej reprywatyzacji. Krzysztof Lewandowski, były mieszkaniec kamienicy zeznał przed komisją, że po podwyżce czynszu, w wyniku stresu doszło do trzech przypadków zgonów lokatorów. - Nie wiedzieliśmy, co z nami będzie i czy w ogóle dożyjemy do jutra - mówiła inna lokatorka Anna Błażewicz. Ostatni lokator opuścił ten dom w 2014 roku.
Dziś ci ludzie nie poznaliby swoich mieszkań. - Wchodząc tu pozostawiliśmy tylko konstrukcję budynku. Na nowo poprowadziliśmy wszystkie instalacje. Piękna cegła, oryginalna i odnowiona klatka schodowa, którą mógł pan już widzieć w telewizji. Zachowane i odrestaurowane drzwi - zachwala przedstawicielka Fenix Group. - Ludzie kochają takie kamienice. Na rynku praktycznie nie ma podobnych ofert - dodaje. Kończy rozmowę zapewnieniem, że lokale są gotowe do sprzedaży i mogą być w każdej chwili udostępnione kupującemu.
Do Fenix Group należy kilkanaście zreprywatyzowanych kamienic w Warszawie. W przypadku kamienicy przy ul. Poznańskiej 16, komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję o zwrocie. Toczył się tam już remont, a wszelkimi dostępnymi metodami inwestor starał się pozbyć lokatorów. Wtedy Patryk Jaki ogłosił sukces i zwrot nieruchomości miastu stołecznemu oraz lokatorom. Do tego jednak jeszcze daleko. "Decyzja ta podważa polskie prawo własności i wiarę w rękojmię ksiąg wieczystych pokazując, że każdemu może zostać odebrana jego własność, jeśli tylko taka będzie wola polityczna" - czytamy w oświadczeniu Fenix Group. "Z całą pewnością zaskarżymy decyzję Komisji i o sprawiedliwość będziemy walczyć w sądzie" - dodają.