Milczenie Hołowni, tajemnicza rozmowa i zgrzyt w Trzeciej Drodze. "Dziennikarze wyproszeni sprzed gabinetu"
Według źródeł WP Władysław Kosiniak-Kamysz rozmawiał z Szymonem Hołownią przed ogłoszeniem propozycji wspólnego kandydata koalicji rządzącej w wyborach prezydenckich. Nasi rozmówcy twierdzą, że pomysł nie wzbudził entuzjazmu marszałka Sejmu, który od soboty milczy w tej sprawie. Ludowcy twierdzą, że dalej będą forsowali swój pomysł, choć dla Donalda Tuska dyskusja jest zakończona.
Według nieoficjalnych ustaleń WP Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia rozmawiali niedługo przed sobotnią Radą Krajową PSL, podczas której prezes PSL zaproponował, by koalicja rządząca przedstawiła wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich. – O to chciałbym poprosić i do tego chciałbym zaprosić naszych partnerów: żebyśmy już dziś wspólnie wyłonili kandydata na prezydenta – powiedział następnie publicznie w sobotę wicepremier. Jeden z ludowców w WP nieoficjalnie przyznaje, że pomysł prezesa PSL nie przypadł do gustu marszałkowi Sejmu. Drugi mówi o "alergicznej" wręcz reakcji Szymona Hołowni.
Oficjalne stanowisko marszałka Sejmu nie jest znane, bo Szymon Hołownia od soboty milczy w tej sprawie. W poniedziałek nie odpowiedział na pytania dziennikarzy, a we wtorek – jak relacjonowała Agata Adamek w TVN24 – dziennikarze zostali wyproszeni sprzed gabinetu marszałka przez Straż Marszałkowską. Mimo że w ostatnich miesiącach Szymon Hołownia wielokrotnie wypowiadał się przed swoim gabinetem i mówił o Sejmie otwartym.
W Polsce 2050 wypowiedź prezesa PSL nie została odebrana jako wspólne stanowisko Trzeciej Drogi, bo dotąd ludowcy powtarzali, że to Szymon Hołownia będzie ich wspólnym kandydatem, o ile zdecyduje się kandydować. – Jestem głęboko przekonana, że nasza umowa, iż PSL popiera Szymona Hołownię, nadal obowiązuje – mówiła w niedzielę wiceprzewodnicząca Polski 2050 Joanna Mucha w Radiu Zet. Według naszych źródeł Szymon Hołownia nie powinien być tą propozycją zaskoczony, ale on sam nie zabrał w tej sprawie głosu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PSL zamierza wracać do propozycji
– Liczę na to, że będziemy mieli swojego kandydata. Czekamy na decyzję marszałka Szymona Hołowni – mówi WP Paweł Śliz, szef klubu Polska2050-Trzecia Droga. Inni członkowie klubu w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że liczą na decyzję Szymona Hołowni do końca roku i zapewniają, że zależy ona m.in. od ustaleń rodzinnych. – Moim zdaniem Kosiniak-Kamysz trochę za bardzo poleciał. Chociaż dzięki temu w ostatnich dniach mówi się o PSL – komentuje jeden z ważnych polityków partii Szymona Hołowni.
Ludowcy, z którymi rozmawiamy, twierdzą, że prezes PSL będzie wracał do propozycji wspólnego kandydata. Dodają też, że Władysław Kosiniak-Kamysz nie stawia żadnych warunków personalnych i wbrew nieoficjalnym doniesieniom, negocjacje wcale nie muszą doprowadzić do wyłonienia Szymona Hołowni czy Radosława Sikorskiego. Jednocześnie niektórzy przedstawiciele PSL zastrzegają, że teraz z trudem wyobrażają sobie poparcie Rafała Trzaskowskiego, więc walczą o kandydata, który będzie miał szanse przejąć głosy Konfederacji.
KO: "Temat zamknięty"
– To PiS będzie miał dodatkowy zasób w drugiej turze. Trzeba walczyć o wygraną w pierwszej – mówi jeden z naszych rozmówców w PSL. Stanowisko Donalda Tuska w sprawie wspólnego kandydata w oczach wielu polityków koalicji rządzącej kończy temat. "Wspólna strategia Koalicji 15 X na wybory prezydenckie musi być zbudowana na trzech fundamentach: partie wystawiają najlepszych kandydatów, nie atakujemy swoich w I turze, wszyscy popieramy (jednoznacznie!) tego, kto przejdzie do II tury. Wygrać utrzymując jedność - to nasz cel" – napisał w sobotę szef rządu.
– Bez nas nie ma większości, a dialog jest wpisany w całą naszą koalicję – mówi jeden z naszych rozmówców w PSL. Co to konkretnie oznacza i czy ludowcy są gotowi blokować projekty ustaw, jeśli rozmów o wspólnym kandydacie nie będzie? Tu nie pada ani potwierdzenie, ani zaprzeczenie. W oficjalnych wypowiedziach na razie nie ma mowy o szantażu, są tylko zachęty do rozmów.
- Będziemy się temu przyglądać – komentuje nieoficjalnie ważny polityk Polski 2050. Zarówno ugrupowanie Szymona Hołowni, jak i przedstawiciele PSL nie mają wątpliwości, że Trzeciej Drodze coraz rzadziej jest ze sobą po drodze i bardzo prawdopodobne jest, że projekt po wyborach prezydenckich się rozpadnie. Ludowcy twierdzą, że to Polska 2050 ciągnie ich na dno, a Polska 2050 powtarza, że ma dość prawicowego zwrotu ludowców, który ich obciąża. W Koalicji Obywatelskiej nikt sobie nie wyobraża, żeby PSL czy Polska 2050 narzucały ton dyskusji w sprawie kandydata na prezydenta.
Według rozmówców WP marszałek Sejmu może przerwać milczenie w sprawie propozycji Władysława Kosiniaka-Kamysza we wtorek po południu. Szymon Hołownia na 17:30 ma zaplanowane otwarte spotkanie w Pleszewie, które jest zapowiadane przez jego partię jako wydarzenie z udziałem przewodniczącego partii.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski