"Milczcie, bo o śmierci mówię". Wrzawa na sali
Wystąpienie Barbary Nowackiej wywołało w Sejmie duże emocje. Posłanka przemawiała po expose premiera, odnosząc się m.in. do jego słów o "zjednoczeniu". - Milczcie, bo czasami w imię pewnej powagi trzeba zachować spokój - zaapelowała.
- Źródłem wielkiego podziału i konfliktu jest to, co powinno Polskę zjednoczyć. Ja byłam tutaj, w tej izbie, tylko w innym miejscu, w kwietniu 2010 r., kiedy można było się pojednać. Kiedy wszyscy przeżywaliśmy ten sam ból. I wy mieliście unikatową szansę po latach wyjść z tego klinczu, który dzielił i polaryzował polską scenę polityczną. Szukać pojednania - powiedziała w Sejmie Barbara Nowacka.
Posłanka przemawiała w trakcie debaty w imieniu klubu KO po wygłoszonym przez Mateusza Morawieckiego expose. Premier mówił w nim m.in. o podziałach i zjednoczeniu.
"Obrzydliwe rzeczy". Nowacka mówi o podziałach
Z sali rozległy się szmery. - Milczcie, bo o śmierci mówię. Milczcie, bo czasami w imię pewnej powagi trzeba zachować spokój. A wy żescie pozwolili sobie na obrzydliwe rzeczy dotyczące właśnie podziałów - powiedziała z sejmowej mównicy Barbara Nowacka, kierując swoje słowa do ław, w których siedzą posłowie PiS-u.
Trwa posiedzenie Sejmu. Premier Mateusz Morawiecki wygłosił expose. Jeśli jego rząd nie uzyska wotum zaufania - Zjednoczona Prawica nie ma sejmowej większości - inicjatywę w tym zakresie przejmie Sejm. Kandydatem opozycji na premiera jest Donald Tusk.