Expose premiera Morawieckiego. Najważniejsze tezy
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił w Sejmie swoje expose. Zapowiedział, co jego rząd chciałby w kolejnej kadencji zmienić w Polsce. Mówił m.in. o działaniach zmierzających do osiągnięcia przez Polaków średniej pensji w wysokości 10 tys. zł brutto. Prezentujemy najważniejsze punkty z wystąpienia.
Unia Europejska
- Nie godzimy się na odbieranie kompetencji państwom. UE nie może nam narzucać swoich rządów i praw. Polska jest ambitna – gospodarna bardzo prężnie się rozwinęła. Nasz naród nie wstydzi się swoich korzeni i kroczy w przyszłość, aby nasz kraj był jeszcze bardziej rozwinięty i szanowany - powiedział Mateusz Morawiecki. Zapewnił jednocześnie, że "miejsce Polski jest w Unii Europejskiej". - W ramach Unii jesteśmy w stanie Polsce zagwarantować bezpieczną przyszłość - dodał
Gospodarka
- Udowodniliśmy, że liberalny model gospodarczy państwa jest niesprawiedliwy. - Zrobiliśmy pierwsze kroki w kierunku państwa solidarnego - podkreślił premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koniec rządów PiS. Polacy mocno podzieleni ws. rządu Tuska
Dodał, że "nasza filozofia to ściągać również zaawansowane technologicznie firmy, by były katalizatorem nowoczesności w Polsce. - By szybko rosły pensje Polaków - uznał Morawiecki.
- Nasze założenie na koniec tej kadencji to średnia pensja Polaków w wysokości 10 tys. zł brutto. To jest nasz konkretny plan, pod który mamy bardzo konkretne projekty - powiedział. Stwierdził też, że nie chce "powrotu do sytuacji, w której naszą przewagą była tania siła robocza, skręcanie długopisów czy zbijanie palet".
Premier zapowiedział również ulgi dla firm, które będą zatrudniać seniorów.
Bezpieczeństwo energetyczne
- Nie możemy być ulegli: tylko silna Rzeczpospolita ma szanse bytu. Podpisaliśmy umowy i wydaliśmy decyzję na budowę elektrowni atomowych w Polsce. To szansa na niezależność energetyczną oraz duży skok cywilizacyjny, dlatego nie zostawimy tego tematu i chcemy, aby te projekty zostały zrealizowane do końca - stwierdził Morawiecki.
Obronność
Premier zapowiedział, że w jego rządzie "wydatki materiałowe na uzbrojenie, na armię polską nie będą zaliczane, w przypadku wyliczeń związanych z procedurą nadmiernego deficytu, do deficytu budżetowego". - Nasza armia musi rosnąć w siłę. Zaplanowane wydatki z budżetu są dobrze wyliczone i przeznaczone na rozwój Wojska Polskiego - podkreślił.
Sejm
Ten pomysł wywołał śmiech na sali. Premier chce zmian w tzw. pakiecie demokratycznym.
Chodzi np. o "dzień opozycji", w trakcie którego marszałek z opozycji mógłby układać porządek obrad. - Comiesięczne wystąpienie prezesa Rady Ministrów, po którym każdy z klubów może zadać pięć wolnych pytań - wyjaśnił Morawiecki.