Mieszkaniec Ostrzeszowa, który dźgnął nożem sąsiadkę, bo zalała mu mieszkanie, uniknie więzienia
Prokuratura umorzyła sprawę 36-letniego mieszkańca Ostrzeszowa, który w styczniu zadał kilka ciosów nożem swojej sąsiadce, gdy ta zalała mu mieszkanie. Psychiatrzy uznali, że mężczyzna w chwili popełnienia przestępstwa, był niepoczytalny.
18.05.2015 | aktual.: 18.05.2015 15:56
Do zdarzenia doszło 19 stycznia w jednym z bloków w Ostrzeszowie. 36-letni mężczyzna wszedł do mieszkania swojej sąsiadki i zadał jej kilka ciosów nożem w klatkę piersiową i szyję, powodując szereg ran kłutych, po czym wrócił do swojego mieszkania. Kobieta na szczęście przeżyła dzięki natychmiastowej pomocy sąsiadów.
W rozmowie z dziennikarzami portalu Ostrzeszowinfo.pl jeden ze świadków powiedział, że powodem awantury było to, że kobieta niechcący zalała mieszkanie mieszkającego piętro niżej 36-latka. Mężczyzna został zatrzymany, a wkrótce także aresztowany. Prokuratura oskarżyła go o usiłowanie zabójstwa.
- Czyn zarzucany podejrzanemu zakwalifikowano jako przestępstwo z art. 148 § 1 kodeksu karnego zagrożone karą od 8 do 15 lat pozbawienia wolności, 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotniego pozbawienia wolności – wyjaśnia Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Od początku śledczy mieli jednak wątpliwości co do poczytalności sprawcy, dlatego poddano go badaniom sądowo-psychiatrycznym. W zeszłym tygodniu biegli wydali w tej sprawie swoją opinię, w której stwierdzili, że podejrzany w czasie zdarzenia miał całkowicie zniesioną poczytalność.
- Z uwagi na treść opinii Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim skierowała do Sądu Okręgowego w Kaliszu wniosek o umorzenie śledztwa wobec podejrzanego, wobec stwierdzenia jego niepoczytalności, a jednocześnie zastosowanie wobec niego środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym – podsumowuje Walczak.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .