PolskaMieszkanie na bank

Mieszkanie na bank

Blisko 71 mld zł - na tyle szacuje się
wartość zaciągniętych przez Polaków kredytów na cele mieszkaniowe.
Pomimo obostrzeń w ich udzielaniu wprowadzonych przez bankowy
nadzór, wciąż przybywa chętnych do zakupu własnego lokum za
pożyczone pieniądze. Tylko we wrześniu ten hipoteczny dług
zwiększył się o ok. 3 mld zł - pisze "Dziennik Polski".

17.11.2006 | aktual.: 17.11.2006 07:28

Kredyty na zakup mieszkania lub domu zaciągamy przede wszystkim w szwajcarskim franku. Z szacunków przedstawicieli sektora bankowego wynika, że przeszło 60% wszystkich kredytów mieszkaniowych jest denominowana w walutach obcych (nominalnie pożyczamy np. we franku, raty spłacamy w złotówkach przeliczając po aktualnym kursie walutowym).

Od wielu tygodni trwa dyskusja o niebezpieczeństwach, jakie grożą zadłużonym w walutach obcych Polakom i całemu sektorowi bankowemu. Tymczasem, jak wynika z informacji napływających z banków komercyjnych (bankowcy niechętnie ujawniają dane dotyczące wskaźnika spłacalności), Polacy niezwykle rzetelnie i regularnie oddają pieniądze pożyczone na zakup mieszkania.

Na podstawie informacji pochodzących z banków można stwierdzić, że spłacalność kredytów mieszkaniowych jest praktycznie stuprocentowa - informuje Michał Macierzyński analityk Bankier.pl. W portfelu BOŚ Banku w windykacji jest niecałe 80 kredytów na kwotę 9,6 mln złotych (kredyty te pochodzą jeszcze z lat 1999-2003). W Banku Millennium na ponad 57 tysięcy udzielonych kredytów, problemy ze spłatą w dłuższym okresie ma niecałe 500 osób.

Jest jeszcze jeden czynnik, który sprawia, że udzielane obecnie kredyty mieszkaniowe są bezpieczne dla banków komercyjnych. Wobec klientów, którzy mimo wszystko nie są w stanie spłacać rat najczęściej wykorzystuje się zabezpieczenie hipoteczne. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)