PolskaMieszkańcy Wilamowic zabiegają, by ich język uznano za regionalny

Mieszkańcy Wilamowic zabiegają, by ich język uznano za regionalny

Mieszkańcy Wilamowic k. Bielska-Białej chcą uznania ich języka za regionalny. Pozwoliłoby to finansować jego nauczanie z budżetu państwa. We wtorek posłowie z sejmowej komisji mniejszości narodowych zadeklarowali wolę poparcia tej inicjatywy.

Jak mówił na posiedzeniu komisi dr. Tomasz Wicherkiewicz z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, język wilamowski pojawił wraz z osadnikami z zachodu Europy, którzy w połowie XIII w. założyli Wilamowice. - Jego nazwa własna brzmi "wymysioeryś". To średniowieczna odmiana języków teutońskich. () Najbliższy jest mu niemiecki, jidysz i luksemburski - powiedział.

Wicherkiewicz ocenił, że wilamowski w pełni zasługuje na status języka regionalnego, gdyż spełnia warunki ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym. "Jest od ponad 800 lat używany na terytorium Polski przez wilamowian. Różni się genetycznie i typologicznie od języka polskiego i nie jest jego dialektem. Nie jest też językiem migrantów. Nie można go uważać za dialekt niemieckiego, bo nigdy nie pozostawał w podrzędności do niego" - wyjaśnił naukowiec.

Poseł Aleksandra Trybuś-Cieślar (PO), która zabiega o uznanie wilamowskiego za język regionalny, powiedziała PAP, że spełnia on wszystkie wymogi, ale wilamowianom nie sprzyja teraz czas - dobiega bowiem końca kadencja Sejmu.

- Mamy przed sobą trzy posiedzenia, więc szanse są w tej chwili niewielkie - powiedziała posłanka. Dodała, że chce złożyć projekt nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych, który wprowadzałby język wilamowski jako drugi język regionalny. Jak oceniła, mogliby sięgnąć do niego posłowie nowej kadencji.

Podobne stanowisko przedstawiła poseł Danuta Pietraszewska (PO). W jej opinii ustawa o mniejszościach powinna mieć charakter otwarty. - Powinna przygarniać tych, którzy wzbogacają kulturę narodu, a każdy język to czyni. Życzę, by język wilamowski został uznany za regionalny - deklarowała wyrażając nadzieję, że statusu języka regionalnego doczeka się też gwara śląska.

Język wilamowski był obecny wśród mieszczan do 1945 r. "W Wilamowicach panowała naturalna trójjęzyczność. W rodzinie i społeczności rozmawiano po wilamowsku. Polski był językiem szkoły, Kościoła i w kontaktach z sąsiednimi miejscowościami. Przed 1918 r. w urzędach mówiono po niemiecku w odmianie austriackiej" - powiedział Wicherkiewicz.

Jak dodał naukowiec z Poznania, trudne czasy nastały po wkroczeniu Armii Czerwonej. Nastąpiły zesłania w głąb Związku Sowieckiego, zajęcia majątków i kary za posługiwanie się językiem wilamowskim. "Ogłoszono zakaz jego używania oraz strojów wilamowskich. Skrycie posługiwali się nim tylko najstarsi i tylko między sobą" - mówił dr Wicherkiewicz.

Szef Rady Miejskiej Wilamowic Stanisław Nycz podczas obrad sejmowej komisji przekonywał, że uznanie języka za regionalny byłoby swoistą rekompensatą za krzywdy. - Jesteśmy to winni przodkom. Chcemy, by się odrodził i istniał w naszej małej ojczyźnie. Dlatego ważna jest nauka w szkole, nieobowiązkowo, ale systematycznie- mówił.

Język wilamowski zaczął się odradzać po 1989 r. Od połowy lat 90. działa stowarzyszenie Wilamowianie, który go krzewi. W 2007 r. Tymoteusz Król, pasjonat języka wilamowskiego, zbadał jego ortografię. Obecnie pracuje nad wielkim słownikiem.

Wicherkiewicz podkreślił, że zainteresowanie samorządu i szkoły nauczaniem języka rośnie. Tymoteusz Król początkowo uczył kilka osób. W tej chwili język poznaje ok. 30 dzieci oraz nauczyciele. - Powracał on dzięki funduszom prywatnym, instytucji naukowych i w miarę możliwości samorządu. Dalszy rozwój musi być jednak wsparty przez państwo - powiedział. Poseł Trybuś-Cieślar przypomniała, że uznanie języka za regionalny daje podstawę do zwiększenia subwencji oświatowej.

Zdaniem wiceburmistrza Wilamowic Stanisława Gawlika po uznaniu języka za regionalny mogłoby się go uczyć 150-200 osób.

Dr Justyna Olko z wydziału Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego, która wspiera rewitalizację języka, dodała, że baza do nauczania już jest. Dzięki grantowi z resortu nauki przeprowadzono badania i stworzono m.in. podręcznik i słownik obrazkowy. Jej zdaniem to, że język przetrwał, a przekaz międzypokoleniowy został wznowiony, jest fenomenem na skalę światową.

- Nadanie językowi wilamowskiemu statusu regionalnego () byłby sukcesem, () który wyznaczy nasze miejsce w czołówce państw wspierających języki regionalne oraz dbających, by prawa językowe mniejszości etnicznych były respektowane - podkreśliła Olko.

Wilamowice (w języku wilamowskim: Wymysou) to miasto i gmina w powiecie bielskim, położona na styku historycznych ziem Małopolski i Śląska Cieszyńskiego. W mieście mieszka ok. 3 tys. mieszkańców, czyli ok. 18 proc. populacji gminy.

Jedynym uznanym w Polsce językiem regionalnym jest kaszubski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)