Mieszkańcy Warszawy przed wyborami prezydenckimi
Większość potencjalnych wyborców nadal nie ma swojego kandydata w bezpośrednich wyborach prezydenta Warszawy - wynika z sondażu firmy Expert Monitor.
16.09.2002 | aktual.: 16.09.2002 17:11
Telefoniczną ankietę przeprowadzono w dniach 6-9 września. Wzięło w niej udział 1130 osób, z czego 751 (66,5%) zadeklarowało, że będzie głosować w wyborach.
Na zadane potencjalnym wyborcom pytanie "Czy ma już Pan/i swojego kandydata na prezydenta Warszawy?", twierdząco odpowiedziało nieco ponad 45% respondentów. Jest to jednak znacznie więcej niż pod koniec czerwca 2002 r., kiedy to posiadanie swojego kandydata na prezydenta deklarowało niespełna 32% potencjalnych wyborców.
Według sondażu Expert Monitor, zdecydowanie wyborców rosło wraz z ich wiekiem i wykształceniem. Także mężczyźni, częściej niż kobiety (odpowiednio 50%, 42%), deklarowali, że mają już faworyta w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Wśród mieszkańców Gminy Centrum swego kandydata na prezydenta wskazywało 47%, zaś wśród mieszkańców gmin pobrzeżnych – 42%. Najczęściej wskazywano Lecha Kaczyńskiego (43%), Andrzeja Olechowskiego (30,6%), Marka Balickiego (13,4%), Julię Piterę (4,5%), Zbigniewa Bujaka (2,7%), Antoniego Macierewicza (1,4%) i Janusza Piechocińskiego (1,4%).
Inne spontanicznie wymieniane osoby (m.in. Paweł Piskorski, Janusz Korwin-Mikke, Wojciech Kozak) uzyskiwały poniżej 1% wskazań. Kandydat Samoobrony Henryk Dzido w ogóle nie został wymieniony.
Wszystkim respondentom, którzy zadeklarowali udział w wyborach (751 osób), przedstawiono listę ośmiu kandydatów na prezydenta Warszawy, pytając ich, na którego oddaliby swój głos, gdyby wybory miały się odbyć jutro. Wymieniano w kolejności: Lecha Kaczyńskiego (34,2%), Andrzeja Olechowskiego (27,8%), Marka Balickiego (17,2%), Julię Piterę (10,7%), Zbigniewa Bujaka (4,9%), Antoniego Macierewicza (2,5%), Janusza Piechocińskiego (2,1%) oraz Henryka Dzido (0,6%).
Respondentom zadano dodatkowo pytanie: "Jakby Pan/i zareagował(a), gdyby nieoczekiwanie kandydat na prezydenta Warszawy zapukał do drzwi Pana/i mieszkania, chcąc namówić do głosowania na niego w nadchodzących wyborach?".
55,7% respondentów odpowiedziało: Każdemu kandydatowi otworzyłbym drzwi, chcąc poznać go i jego program. 20,6%: Otworzyłbym mu drzwi pod warunkiem, że byłby to kandydat, do którego nie czuję niechęci. 21,7%: W każdym wypadku uznałbym to za najście na moje mieszkanie i nie otworzyłbym drzwi. 2%: Trudno powiedzieć. (jask)