Mieszkańcy nie chcą spopielarni. Lokalizacja jest "bezmyślna"
Władze Krakowa planują realizację inwestycji związanej ze spopielarnią dla zwierząt. Mieszkańcy protestują. Choć od lat mierzą się z problemem pochówku swoich pupili i rozumieją potrzebę budowy takiego miejsca, uważają proponowaną lokalizację za "bezmyślną".
01.06.2023 08:54
Mieszkańcy Nowej Huty złożyli petycję w sprawie planu związanego z budową spopielarni dla zwierząt wraz z kolumbarium. Problem braku miejsca do pochówku zwierząt domowych w Krakowie jest poruszany od wielu lat, jednak wciąż nie ma zgody w kwestii lokalizacji takiego obiektu. Wszystkie wcześniejsze propozycje spotykały się z oporem społecznym.
Zobacz także
W ubiegłym roku pojawił się pomysł, aby zamiast cmentarza dla zwierząt stworzyć spopielarnię z kolumbarium w okolicach ulic Igołomskiej, Branickiej i Suchy Jar. Ta propozycja również nie spotkała się z aprobatą mieszkańców.
Mimo że oficjalnie w dokumentach planistycznych proponowany obecnie obszar nie jest przeznaczony pod tego typu inwestycję, pojawiła się sugestia ze strony prezydenta Krakowa, by wprowadzić odpowiednią poprawkę, która umożliwi wykonanie planu związanego ze spopielarnią. To jednak wywołało niezadowolenie części mieszkańców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy Nowej Huty w petycji skierowanej do rady miasta i prezydenta wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec proponowanych planów. Przypomnieli, że w ich sąsiedztwie znajdują się już dwie spalarnie: odpadów medycznych Kujawy oraz miejska spalarnia odpadów na ul. Giedroycia. Mieszkańcy argumentują, że proponowana lokalizacja jest zbyt blisko zabudowań i Przylasku Rusieckiego. Według autorów petycji, budowa spopielarni wpłynie negatywnie na całą okolicę. Tłumaczą, że rozumieją potrzebę stworzenia takiego obiektu, jednak nie podoba im się "bezmyślne" umiejscowienie.
Wnioski mieszkańców zostały rozpatrzone przez komisję rady miasta. Petycję uznano za niezasadną, biorąc pod uwagę wyjaśnienia prezydenta, że plan miejscowy nie przewiduje takiego rozwiązania na wskazanych działkach.
Źródło: lovekrakow.pl