Mieszkańcy Berlina zakpili sobie z Donalda Trumpa. Wysłali mu fragment muru berlińskiego
W 30. rocznicę upadku muru berlińskiego prezydent USA Donald Trump dostał specjalny prezent od mieszkańców Berlina. To 2,7-tonowy fragment muru z napisanym na nim przesłaniem. Amerykański Secret Service, zajmujący się ochroną prezydenta, odrzucił podarunek.
Akcja berlińczyków jest odpowiedzią na pomysł Donalda Trumpa zbudowania muru wzdłuż granicy amerykańsko-meksykańskiej, w ramach jego polityki imigracyjnej "zero tolerancji”.
"Drogi prezydencie Donaldzie Trumpie! Chcielibyśmy przekazać Tobie jeden z ostatnich fragmentów nieudanego Muru Berlińskiego dla upamiętnienia poświęcenia Stanów Zjednoczonych na rzecz budowy świata bez ścian. Niemcy znów są zjednoczone, a w Berlinie tylko kilka porozrzucanych kawałków przypomina nam, że żaden mur nie trwa wiecznie" - czytamy w liście napisanym na betonowej płycie, podpisanej przez "obywateli Berlina".
"Ten list należy do ludzi"
Inicjatorem akcji jest berlińska prodemokratyczna organizacja Die Offene Gesellschaft, która Białemu Domowi przekazała nietypową przesyłkę w sobotę wieczorem, dokładnie wtedy, kiedy 30 lat temu runął berliński mur - podaje portal Quartz. com
- Prezenty dla urzędującego prezydenta zawsze należą do Stanów Zjednoczonych, więc ten list należy do ludzi. Mamy więc nadzieję, że stanie on w miejscu publicznym, w którym wszyscy obywatele będą mogli go przeczytać. W końcu głównym przesłaniem jest wielkie "dziękuję” od berlińczyków dla Stanów Zjednoczonych i ich mieszkańców - powiedział portalowi dyrektor zarządzający Die Offene Gesellshaft Philip Husemann.
Secret Service odrzucił prezes dla prezydenta Trumpa - poinformowała w sobotę wieczorem reporterka ABC7News Katie Kyros na Twitterze.
Źródło: Quartz
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl