Mieszane reakcje na decyzję Busha
Mieszaninę pochwał i krytyki ściągnęła na głowę prezydenta USA George'a W. Busha jego kompromisowa decyzja w sprawie badań nad komórkami macierzystymi z ludzkich embrionów.
Prezydent po kilku miesiącach wahań zezwolił na finansowanie z budżetu federalnego ograniczonych badań z użyciem komórek macierzystych z ludzkich embrionów. Mogą to być tylko embriony wytworzone w trakcie prób sztucznego zapłodnienia, a przy tym wyłącznie takie, z których nie może już rozwinąć się życie.
Bush starał się znaleźć wyjście, które zadowoliłoby zarówno orędowników badań nad komórkami macierzystymi (argumentują oni, że jest to klucz do leczenia wielu chorób), jak też przeciwników wszelkich badań wymagających zniszczenia ludzkiego zarodka.
Przeciwko salomonowej decyzji Busha zaprotestował katolicki Episkopat Stanów Zjednoczonych. Kościoły protestanckie poprzestały na wyrazach rozczarowania i dodały do nich słowa uznania za gruntowne przemyślenie sprawy. Amerykańska organizacja National Right to Life, należąca tak jak Kościół katolicki do obozu obrońców życia poczętego, przyjęła zaś decyzję Busha z zadowoleniem. (stach)