Mieli obiecane pół miliona rubli. Aleksiej i Andriej wpadli w Polsce

Rosjanie Aleksiej T. i Andriej G. realizowali działania na rzecz służb specjalnych Rosji - informuje ABW. Zajmowali się w Polsce propagandą związaną z Grupą Wagnera. Za swoją pracę mieli dostać pół miliona rubli.

Materiał z mężczyzną umieszczającym wlepki Grupy Wagnera na bulwarach wiślanych w Warszawie pojawił się w mediach społecznościowychMateriał z mężczyzną umieszczającym wlepki Grupy Wagnera na bulwarach w Warszawie pojawił się w mediach społecznościowych
Źródło zdjęć: © X

Jak wynika z ustaleń ABW, zatrzymani w piątek mężczyźni kolportowali w Krakowie i Warszawie materiały propagandowe rosyjskiej Grupy Wagnera, w tym ulotki zawierające link do stron zajmujących się naborem. ABW ustaliła, że 10 sierpnia rozklejali ulotki w Krakowie, zaś 11 sierpnia w Warszawie. "Rosjanie posiadali ponad 3 tysiące materiałów propagandowych promujących Grupę Wagnera, które zostały im przekazane w Moskwie" - informuje ABW.

Jak podaje agencja, Aleksiej T. i Andriej G. rozkleili łącznie około 300 ulotek w miejscach publicznych na terenie Krakowa i Warszawy. Swoje działania dokumentowali na bieżąco, fotografując miejsca oklejone materiałami propagandowymi.

"Na podstawie materiału fotograficznego otrzymywali wynagrodzenie od strony rosyjskiej – w sumie za zlecone zadania mieli otrzymać nawet do 500 tys. rubli rosyjskich (ok. 20 tys. zł)" - szacuje ABW.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Planują prowokację? Generał alarmuje ws. wagnerowców

Rosjanie, po wykonaniu zleconych zadań w Krakowie i Warszawie, planowali w sobotę 12 sierpnia opuścić Polskę. Dzień wcześniej zostali zatrzymani przez ABW i policję. Znaleziono przy nich duże ilości materiałów propagandowych oraz nośniki danych. Okazało się, że zatrzymani na bieżąco kontaktowali się ze swoimi mocodawcami, którzy wysyłali im wskazówki dotyczące podejmowanych działań.

"Prokuratura postawiła zatrzymanym szereg zarzutów, w tym działania w obcym wywiadzie przeciwko Polsce, udziału w międzynarodowym związku o charakterze zbrojnym mającym na celu popełnianie przestępstw o charakterze terrorystycznym, prowadzenia zaciągu do zakazanej prawem międzynarodowym służby najemnej oraz stosowania, używania i propagowania symboli i nazw wspierających agresję zbrojną Rosji na Ukrainę" - podkreśla ABW.

Rosjanie trafili do tymczasowego aresztu. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

"Opisywana działalność podejrzanych to element rosyjskiej wojny hybrydowej przeciwko Polsce. Jej celem jest wytworzenie poczucia zagrożenia wśród Polaków" - podsumowuje biuro prasowe ABW.

Czytaj także:

Źródło: ABW

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Kaczyński uderza w Konfederację. "Polska by się rozpadła"
Kaczyński uderza w Konfederację. "Polska by się rozpadła"
Turysta spadł ze szlaku w Tatrach. Zginął na miejscu
Turysta spadł ze szlaku w Tatrach. Zginął na miejscu
Netanjahu grozi kolejnymi atakami na liderów Hamasu
Netanjahu grozi kolejnymi atakami na liderów Hamasu
Działo się w poniedziałek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w poniedziałek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Nagranie z radną z Gdańska w sieci. Dwa zawiadomienia o przestępstwie
Nagranie z radną z Gdańska w sieci. Dwa zawiadomienia o przestępstwie
Typhoony nad Polską. Nowa inicjatywa NATO
Typhoony nad Polską. Nowa inicjatywa NATO
Izrael kontynuuje naloty. Ofiary w Gazie i zniszczenia wieżowców
Izrael kontynuuje naloty. Ofiary w Gazie i zniszczenia wieżowców
Auto europosła Budy ostrzelane? Polityk pisze o ataku
Auto europosła Budy ostrzelane? Polityk pisze o ataku
Estonia wprowadza zakaz lotów przy granicy z Rosją. Reakcja na drony
Estonia wprowadza zakaz lotów przy granicy z Rosją. Reakcja na drony
To w jego gminie spadł dron. Mówi co robić, kiedy wyją syreny
To w jego gminie spadł dron. Mówi co robić, kiedy wyją syreny
"Niedopuszczalne". Norwegia wzywa ambasadora Rosji ws. Polski
"Niedopuszczalne". Norwegia wzywa ambasadora Rosji ws. Polski
Na jego pole spadł dron. Rolnik odpowiada internetowym hejterom
Na jego pole spadł dron. Rolnik odpowiada internetowym hejterom