Pilot odleciał bez 46 osób. Skandal na lotnisku Katowice-Pyrzowice
Mieli polecieć na wakacje na słonecznym Cyprze, ale mogli jedynie popatrzeć, jak ich samolot wzbija się w powietrze. 46 pasażerów linii lotniczych Ryanair nie weszło na pokład maszyny.
23.07.2021 13:07
W środę na lotnisku Katowice-Pyrzowice doszło do bulwersującej sytuacji. 46 podróżnych, którzy mieli odlecieć do Pafos na Cyprze, nie zostało wpuszczonych na pokład samolotu. Powodem takiej decyzji miały być zbyt długie kolejki do odprawy. O sprawie napisała "Gazeta Wyborcza".
Katowice. "Pani kierownik zamknęła przed nami bramkę"
Całe zajście w rozmowie z "GW" opisał jeden z pasażerów, któremu nie udało się wsiąść do maszyny.
- Jestem jednym z tych pasażerów. Jest nas dokładnie 46 osób, które nie zostały wpuszczone na pokład samolotu. Bramka została zamknięta dokładnie o godz. 10. Planowany lot miał się rozpocząć o godz. 10.15. Wcześniej wszyscy oczekiwaliśmy w gigantycznej kolejce odprawy straży granicznej. Pani kierownik z Ryanaira zamknęła przed nami bramkę - relacjonował.
Wszystkim pasażerom, którzy zostali na lotnisku, zaproponowano lot w innym terminie. Ostatecznie zdecydowali się skorzystać z tej opcji, choć pojawiły się również sugestie złożenia do sądu pozwu zbiorowego przeciwko przewoźnikowi.
Do zajścia odniosła się również przedstawicielka Ryanaira Olga Pawlonka. - Część pasażerów spóźniła się do gate'u oraz na samolot do Pafos. Poszkodowanym klientom zaoferowano odpowiednią pomoc i bezpłatnie zarezerwowano najbliższy lot. Ryanair szczerze przeprosił wszystkich poszkodowanych klientów za zakłócenia, które były całkowicie poza kontrolą linii lotniczej - zapewniła w rozmowie z "GW".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"