Międzyzdroje. 9‑latka zaginęła nad morzem. Szczęśliwy finał
Najpierw chwile grozy, potem szczęśliwy finał akcji na plaży w Międzyzdrojach. Po tym, jak nad morzem zaginęła 9-letnia dziewczynka, turyści masowo ruszyli z pomocą.
O zaginięciu córki ratowników powiadomili rodzice. Bardzo szybko w pobliżu, gdzie dziewczynka zniknęła rodzicom z oczu, pojawiły się służby ratownicze.
Akcję prowadziły Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa oraz Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Na miejscu były też cztery jednostki straży pożarnej. Ze Szczecina zadysponowano nurków, którzy pomagali w poszukiwaniach.
Nie zawiedli turyści. W błyskawicznej akcji utworzyli aż trzy żywe łańcuchy życia i poszukiwali w morzu zaginionej 9-latki.
"Byłam poruszona". Akcja w Międzyzdrojach
- Byłam poruszona tym, jak dużo osób - nie wahając się ani minuty - wchodziło do wody i tworzyło te łańcuchy życia - powiedziała "Głosowi Szczecińskiemu" plażowiczka, która całą akcję obserwowała z brzegu morza. - Niektórzy nawet z daleka przybiegali, by dołączyć się do akcji ratowniczej. To był podbudowujący widok - podkreśliła.
Po mniej więcej 30 minutach dziewczynkę odnaleziono. Okazało się, że zagubiła się na plaży. Nic się jej nie stało, a akcję odwołano.
Ratownicy WOPR apelują, aby rodzice zakładali dzieciom opaski z numerami telefonów na nadgarstki - to sposób, aby zagubione dziecko szybko odnalazło swoich opiekunów.
Źródło: gs24.pl, radioszczecin.pl
Przeczytaj również: Międzyzdroje. Chciał zobaczyć koncert Cleo. Służby w akcji