Międzynarodowy Trybunał Karny wszczyna śledztwo ws. wojny rosyjsko-gruzińskiej z 2008 r. "Są podstawy, by sądzić, że doszło do zbrodni przeciwko ludzkości"
• MTK upoważnił prokurator do wszczęcia śledztwa ws. wojny o Osetię Południową
• Zbadane zostaną domniemane zbrodnie przeciwko ludzkości
• Wskutek konfliktu śmierć poniosło kilkaset osób,
27.01.2016 | aktual.: 27.01.2016 18:30
Jest to pierwsze śledztwo MTK poza Afryką i pierwsze śledztwo mające zbadać domniemane zbrodnie sił rosyjskich - zwraca uwagę agencja AFP.
W oświadczeniu sędziowie poinformowali, że "jest uzasadniona podstawa", aby sądzić, iż podczas konfliktu doszło zarówno do zbrodni przeciwko ludzkości, w tym morderstw i prześladowań, przymusowych przesiedleń ludności i grabieży, jak i zbrodni wojennych, w tym ataków na żołnierzy sił pokojowych ze strony wspieranych przez Rosję sił Osetii Płd. oraz sił gruzińskich. Dochodzenie ma obejmować okres od 1 lipca do 10 października 2008 roku.
Prokurator Fatou Bensouda zwróciła się w październiku ub.r. do haskiego trybunału o zatwierdzenie wszczęcia śledztwa, twierdząc, że ma dowody na popełnienie w czasie tego konfliktu zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych. Jak wówczas informowała, wskutek konfliktu 113 cywilów pochodzenia gruzińskiego zginęło, a 18 500 zostało wypędzonych z domów w ramach "przymusowej kampanii przesiedleńczej" prowadzonej przez władzy rosyjskojęzycznej Osetii Południowej.
Konflikt między Rosją i Gruzją wybuchł w nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 roku. Gruzja podjęła zbrojną próbę odzyskania kontroli nad Osetią Południową, która oderwała się od niej w latach 90. i przy nieformalnym wsparciu Moskwy uzyskała faktyczną niezależność. Rosja odpowiedziała wprowadzeniem swych wojsk do tej republiki i dalej w głąb terytorium Gruzji. Wojna trwała pięć dni; zakończyło ją wynegocjowane przez Unię Europejską zawieszenie broni.
26 sierpnia 2008 roku Rosja uznała niepodległość Osetii Płd., a także drugiej separatystycznej republiki na terytorium Gruzji - Abchazji. W ślad za Moskwą poszły Wenezuela, Nikaragua i Nauru. Pozostałe kraje świata uznają obie republiki za część Gruzji. Sama Gruzja uważa Osetię Płd. i Abchazję za ziemie okupowane przez Rosję.
Według danych Urzędu Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców z sierpnia 2008 r. wskutek konfliktu śmierć poniosło kilkaset osób, a ponad 120 tysięcy zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
Biuro prokuratora MTK szacuje, że liczba ludności pochodzenia gruzińskiego w strefie konfliktu "została zmniejszona o co najmniej 75 proc.".