ŚwiatMiędzynarodowa konferencja w sprawie Palestyńczyków

Międzynarodowa konferencja w sprawie Palestyńczyków


Premier Tony Blair otworzył w Londynie międzynarodową konferencję poświęconą wsparciu
Palestyńczyków w ich wysiłkach reformowania Autonomii Palestyńskiej.

Międzynarodowa konferencja w sprawie Palestyńczyków
Źródło zdjęć: © AFP

14.01.2017 23:23

Zebraliśmy się wszyscy w jednym celu - by dać wyraz poparcia naszej wizji dwóch państw na Bliskim Wschodzie: Izraela, który jest pewien swojego bezpieczeństwa oraz niepodległej i samodzielnej Palestyny - powiedział Blair do dwudziestki ministrów spraw zagranicznych, a także przedstawicieli Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego i innych organizacji międzynarodowych.

Wśród gości konferencji są sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, sekretarz stanu USA Condoleezza Rice, wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej Javier Solana. Nie ma natomiast żadnego przedstawiciela Izraela.

W przemówieniu inauguracyjnym Blair podkreślał, że rozwiązanie konfliktu bliskowschodniego przyczyni się do wzrostu światowego bezpieczeństwa i dlatego każdy kraj powinien być tym żywotnie zainteresowany. Trwający konflikt - jego zdaniem - to woda na młyn wszelkiej maści ekstremistów islamskich.

Przemawiający następnie palestyński premier Mahmud Abbas wyraził nadzieję, że londyńskie spotkanie jest tylko wstępem do wielkiej międzynarodowej konferencji na temat Bliskiego Wschodu. Powinna ona przynieść rozwiązanie problemów uchodźców i izraelskich kolonii- dodał prezydent.

Konferencję taką przewiduje mapa drogowa - międzynarodowy plan pokojowy przewidujący na ten rok powstanie państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy. Od powstania w 2003 roku mapa drogowa pozostaje na papierze.

Obecny w Londynie szef dyplomacji Francji Michel Barnier opowiedział się za zwołaniem takiej konferencji w drugiej połowie 2005 roku.

Kofi Annan powiedział, że widzi sprzyjający klimat dla rozwiązania kryzysu bliskowschodniego i że "atmosfera napawa go optymizmem".

Izrael nie jest obecny w Londynie, ale także zabrał głos w dyskusji. Izraelski rząd wezwał Abbasa do bardziej skutecznych działań w dziedzinie bezpieczeństwa. Apel nastąpił cztery dni po samobójczym zamachu palestyńskim, w którym zginęło pięciu Izraelczyków.

Konferencja, która jest osobistą inicjatywą Blaira, była początkowo pomyślana jako forum dyskusji o wszystkich aspektach sytuacji na Bliskim Wschodzie, w tym tak fundamentalnych sprawach, jak pokój. Pod naciskiem Izraela i USA Wielka Brytania zrezygnowała z tego pomysłu.

Efekty konferencji mają się ograniczać do przedstawienia palestyńskich planów reform i rozwoju oraz zagranicznych ofert wsparcia tych działań. Palestyńczycy nie ukrywają, że liczą na konkretne propozycje finansowe.

Ze strony palestyńskiej pierwsza konkretna zapowiedź już padła - Abbas zapewnił, że jest zdecydowany rozwiązać problem różnorodności palestyńskich służb bezpieczeństwa.

W opinii wielu obserwatorów obecna sytuacja, gdy w Autonomii Palestyńskiej istnieje wiele służb i organizacji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, znacznie utrudnia przeprowadzenie koniecznych reform i wręcz utrudnia walkę z islamistami odpowiedzialnymi za antyizraelskie ataki.

Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice wykorzystała konferencję, aby po upadku wspieranego przez Syrię rządu zaproponować Libanowi pomoc w przeprowadzeniu wolnych wyborów parlamentarnych.

Wydarzenia w Libanie idą w bardzo dobrym kierunku - powiedziała pani Rice. - Libański naród zaczyna wyrażać swoje demokratyczne aspiracje. To coś, co bardzo wspieramy. Przyłączyła się do międzynarodowych apeli o wycofanie wojsk syryjskich z Libanu.

Źródło artykułu:PAP
konferencjaizraelpalestyna
Komentarze (0)