Doigrał się. Burza po słowach z Rosji o Polsce
Wzmożenie Miedwiediewa ma mieć drugie dno. W jego wulgarnych wpisach pojawiać ma się także swoista oferta polityczna dla "krajów starej UE". "Ostatnia rola, jaką służby wyznaczyły Miedwiediewowi, to dowód na osłabienie jego pozycji na Kremlu" - ocenia Stanisław Żaryn. To kolejny komentarz po skandalicznych wpisach rosyjskiego polityka.
W jednym z najnowszych wulgarnych wpisów pisze o upadku Europy i "śmierdzącej koszulce" prezydenta Ukrainy. Często atakuje we wpisach na Telegramie polskie elity polityczne za ich postawę względem Rosji i jej agresji na Ukrainę.
Miedwiediew oskarża w swoim propagandowych wpisach, że Polska kieruje się - pomagając Ukrainie - "patologiczną rusofobią". Pisał w tym kontekście o "fantomowych bólach", jakie Polska rzekomo odczuwa w wyniku utraty "wielkiego imperium Rzeczypospolitej" i wygnaniu "polskich okupantów z Kremla".
Miedwiediew atakuje Polskę. W tle "swoista oferta dla krajów Europy Zachodniej"
Zachowanie Miedwiediewa komentuje w nowym wpisie Stanisław Żaryn - pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej i zastępcy ministra koordynatora Służb Specjalnych. Na wstępnie zaznacza, że "rosyjskie służby znów posłużyły się Dmitrijem Miedwiediewem, realizując za pomocą jego komentarza linie narracyjne rosyjskich struktur walki informacyjnej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Polska została po raz kolejny oskarżona o 'rusofobię' i realizowanie wrogiej wobec Rosji polityki" - podkreśla Żaryn i dodaje: "chwytem retorycznym są także obecne we wpisie Miedwiediewa treści, będące swoistą ofertą dla krajów Europy Zachodniej. Miedwiediew sugeruje, że poradzą sobie one bez USA".
"Wpis Miedwiediewa to rodzaj oferty politycznej dla 'krajów Starej UE', jak nazwał je rosyjski propagandysta. Wpis DM sugeruje, że kraje Zachodu marginalizując państwa wschodniej flanki NATO mogą liczyć na 'normalizację' stosunków z Rosją" - wskazuje pełnomocnik rządu RP.
Zwraca jednocześnie uwagę, że "ostatnia rola, jaką służby wyznaczyły Miedwiediewowi, to dowód na osłabienie jego pozycji na Kremlu". Wyznaczenie mu funkcji "'jastrzębia' jest sprzeczne z jego naturą i charakterem"" - czytamy dalej we wpisie Żaryna.
"Wpisy rosyjskich służb realizowane przez Miedwiediewa dowodzą jednocześnie, że Kreml wciąż liczy na środowiska zachodnie, które zamiast wspierać UA chciałyby wrócić do biznesów z Rosją" - ocenił Żaryn.
Kwaśniewski o Miedwiediewie: bardzo smutny przypadek
Zachowanie Miedwiediewa skomentował także były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski. Kwaśniewski ocenia, że Miedwiediewowi "zabrakło charakteru, odwagi, siły". - Z kilkoma jego doradcami na różnych konferencjach miałem okazję się spotykać i oni bardzo go namawiali do większego zdecydowania - mówi Kwaśniewski.
- Przypadek Miedwiediewa jest bardzo smutny, bo pokazuje, że nawet ci, może nie liberałowie, ale ludzie, którzy choć trochę sprzyjali myśleniu liberalnemu, we współczesnej Rosji milczą albo przechodzą na pozycje tak agresywne, jak właśnie Miedwiediew - ocenia były prezydent Polski.
- Oceniam, że jego agresywność w tej chwili w dużej mierze wynika z zawodu, że ta postawa liberalna, koncyliacyjna, nie dała mu w gruncie rzeczy sukcesu - dodaje Kwaśniewski w rozmowie z "Faktem".
Źródło: Twitter.com/StZaryn, "Fakt", WP