Mocne słowa Miedwiediewa. Reaguje na wypowiedź Zełenskiego
Nie milkną echa wywiadu prezydenta Ukrainy z amerykańskim blogerem. Dmitrij Miedwiediew w wyjątkowo brutalny sposób skomentował słowa Wołodymyra Zełenskiego, nazywając go m.in. "ćpunem", "stworem" i "nazistowską szumowiną".
"Stwór pozbawiony mocy naruszył zasady standardowej poprawności politycznej pomiędzy walczącymi krajami. Można bardzo negatywnie oceniać elity tworzące reżim, ale nie cały naród. Można przeklinać armię, władców, partie, biznesy, ale nie wszystkich ludzi. Tak było nawet w przypadku nazistowskich Niemiec. Stosowano maksymę: naziści to zbrodniarze, ale nie można nienawidzić całego narodu" - napisał w serwisie VKontakte wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew.
"Zielona istota oświadczyła, że gardzi całym narodem rosyjskim (zielony i Zełenski w jęz. ros. brzmią podobnie, stąd prześmiewcze nawiązanie Miedwiediewa - przyp. red.). To jasne, że cały naród rosyjski gardzi tym draniem. A dla naszego narodu osobista zemsta na obecnym nielegalnym przywódcy Ukrainy, Bandery, nie powinna się skończyć po jego usunięciu ze stanowiska" - dodał Miedwiediew.
Z kolei na platformie X nazwał prezydenta Ukrainy narkomanem, a dokładniej użył angielskiego wyrażenia "junkie freak" o dość pejoratywnym znaczeniu. "Niech nazistowskie szumowiny nie wątpią, że naród rosyjski gardzi nim całym sercem!" - wygrzmiał Miedwiediew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin straszył rakietą Oriesznik. "Jeszcze daleka droga"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z amerykańskim podcasterem Lexem Fridmanem powiedział m.in. że nie szanuje ani rosyjskiego społeczeństwa ani języka rosyjskiego.