Miedwiediew: bo będą "nieprzyjemne decyzje"...
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wyraził optymizm co do ratyfikacji przez Senat amerykański nowego układu z Rosją o ograniczeniu zbrojeń nuklearnych (START). Ratyfikację blokują Republikanie. Miedwiediew powiedział też, że jeśli Rosji nie uda się znaleźć miejsca w systemie obrony przeciwrakietowej z NATO, Moskwa i Waszyngton staną, jak powiedział, w obliczu "nieprzyjemnych decyzji".
Miedwiediew, jak pisze agencja Reutera, wypowiadał się podczas wizyty w Indiach. Głosowanie w sprawie ratyfikacji nowego układu START ma się odbyć jeszcze w środę.
- Mój kolega, prezydent Obama, ściera się ze swymi ustawodawcami, stara się przekonać ich o celowości ratyfikowania stosownego dokumentu, i, mam nadzieję, będzie mu sprzyjać szczęście - powiedział Miedwiediew na spotkaniu ze studentami Indyjskiego Instytutu Technologicznego w Bombaju.
Zaznaczył, że jeśli Amerykanie nie ratyfikują traktatu, to Rosjanie też tego nie zrobią.
- Jestem jednak optymistą w tej sprawie - dodał.
Prezydent Rosji powtórzył ostrzeżenie, że jeśli Rosja i NATO nie dogadają się w sprawie systemu obrony przeciwrakietowej, to za pięć-siedem lat rosyjscy i amerykańscy politycy będą musieli rozwiązywać bardzo trudne problemy i staną przed koniecznością podjęcia "bardzo nieprzyjemnych decyzji".
Nowy układ START, przewidujący zmniejszenie arsenałów jądrowych USA i Rosji o 30% w ciągu siedmiu lat, podpisali w kwietniu w Pradze prezydenci Barack Obama i Dmitrij Miedwiediew. By dokument wszedł w życie, muszą go zatwierdzić parlamenty obu państw. Poprzednia wersja traktatu wygasła w grudniu 2009 roku.