Michał S aresztowany. Organizator fałszywej zbiórki przyznał się do winy
Dolnośląscy policjanci zatrzymali 23-letniego Michała S., organizatora fikcyjnej zbiórki na ratowanie wzroku "chorego Antosia". Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Internauci wpłacili na rzekomo chorego chłopczyka ponad 500 tys. zł. Wśród osób, które zostały oszukane są m.in. Anna i Robert Lewandowscy. Michał S. dostał zarzut oszustwa o dużej wartości. Przyznał się do winy.
Antoś miał być chory na nowotwór oczu. Pieniądze miały pomóc mu wyzdrowieć. Akcja prowadzona była pod hasztagiem #bojęsięciemności. Okazało się jednak, że było to jedynie żerowanie na ludzkich uczuciach. Z ustaleń śledczych wynika, iż w Polce istnieje dziecko o podanym imieniu i nazwisku. Zgadza się także podany rok i miesiąc urodzenia chłopca. Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, dziecko to jest zdrowe, a jego rodzice nigdy nie prosili i nie uczestniczyli w takiej akcji.
Podczas przesłuchania Michał S. przyznał się do winy i wyjaśniał, że chciał wykorzystać pieniądze na spłatę swoich zobowiązań, na utrzymanie, wizyty w restauracjach czy zakup sprzętu elektronicznego lub roweru. Jak powiedział przesłuchującemu prokuratorowi, nie mógł przerwać oszustwa, bo było to "silniejsze od niego".