Michał Dworczyk odpierał zarzuty. "Żadna formacja nie zrobiła dla kobiet tyle, co PiS"

Wybory parlamentarne coraz bliżej. Wśród polityków zaostrza się konflikt ideologiczny. Lewica domaga się m.in. większych prawa dla par homoseksualnych. Co na to PiS?

- My mówimy: tolerancja absolutnie tak, nikomu nie chcemy zaglądać do życia prywatnego, niech sobie każdy żyje w taki sposób, jak chce, ale jeśli chodzi o afirmację, jeśli chodzi o wspieranie przez państwo, to mówimy jasno - wspieramy tradycyjny model rodziny, rodziny pełnej, kobieta mężczyzna, dzieci - wyjaśniał w niedzielę w Polsat News Michał Dworczyk.

Polityk PiS zaznaczał, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie zgodzi się na adopcję dzieci, związki partnerskie i małżeństwa homoseksualne. Podkreślał także, że "żadna formacja polityczna w Polsce nie zrobiła dla kobiet tyle, co PiS".

Andrzej Rozenek z Lewicy stwierdził w odpowiedzi, że gdyby Prawo i Sprawiedliwość faktycznie pochyliło się nad prawami kobiet, poparłoby np. projekty dotyczące in vitro.

- Dla nas rodzina rzeczywiście jest ważna, a wy sobie tą rodziną wycieracie gębę. I robi to facet, który jest singlem, który nigdy nie miał żony, który żyje z kotem, i opowiada o tym, jaka rodzina jest ważna, a popierają go faceci w kieckach z rodziną Radia Maryja na czele i z Rydzykiem - skomentował Rozenek.

Głos w dyskusji zabrała także Kamila Gasiuk-Pihowicz. Przedstawicielka Platformy Obywatelskiej zapewniała, że Koalicja Obywatelska popiera związki partnerskie. - Bo jesteśmy za szacunkiem w stosunku do ludzi - podkreślała.

- To dyskusja oderwana od tego, czym żyją Polacy - ocenił z kolei Stanisław Tyszka z Koalicji Polskiej. Polityk dodał, że tematy o których się obecnie najwięcej dyskutuje są "wymyślane ad hoc przy każdej kampanii, i zależy na tym PiS i PO". - Nie zależy im na tym, żeby mówić o tych grupach ludzi, które zostały pozostawione przez partie władzy, jak emeryci, którzy muszą płacić podatki do końca życia - podkreślił dość Polsat News.

Źródło: Polsat News