Europejska Agencja Leków, o państwo to widzą w tej chwili na stronach Wirtualnej Polski, zapaliła zielone
się światło, mówiąc krótko, dla szczepionki Pfizera. Co to tak naprawdę, panie ministrze, oznacza? Czy to znaczy, że my wchodzimy w
etap realizacji, czy jeszcze nie?
Za chwilkę wejdziemy w etap realizacji, bo teraz mamy informację, że w ciągu kilkudziesięciu
godzin Komisja Europejska dopuści do użytkowania szczepionkę na terenie Unii Europejskiej, po
decyzji EMA, a w konsekwencji szczepionka rozpocznie być dystrybuowana
do wszystkich krajów Unii Europejskiej, w tym do Polski.
A gdzie w tej chwili - nie
zdziwi się pan, że najbardziej interesuje mnie ta Polska część szczepionych i polskie dawki - gdzie w tej chwili fizycznie są
szczepionki, które trafią w pierwszym rzucie do naszego kraju?
W tej chwili są oczywiście jeszcze za granicą w magazynach Pfizera. Pfizer nie może przekazać nikomu
tej szczepionki, zanim nie zostanie dopuszczona do użytkowania na terenie Unii
Europejskiej. Natomiast mamy deklaracje od producenta, że 26
grudnia wieczorem szczepionki trafią do Polski, a już 27 znajdą
się w wybranych kilkudziesięciu szpitalach węzłowych, w których rozpocznie się szczepienie. Chcemy,
żeby ta pierwsza partia, która jest dosyć symboliczna, bo ona liczy około 10 tysięcy dawek, więc chcemy,
żeby te pierwsze 10 tysięcy szczepionek zostało wykonanych już 27 grudnia.
27 grudnia pewnie
z samego rana i jak najwcześniej. Czy pan już wie, kto będzie, kto może być pierwszym pacjentem zaszczepionym?
[...] wybierania, kto ma być pierwszym pacjentem nie było. Być może, myślę że tutaj rola mediów jest
zwykle taka, że media pokazują tego rodzaju działania. To wzbudza zainteresowanie,
jestem przekonany, że również tym razem media nagłośnią to i w tych kilkudziesięciu punktach w całej Polsce, gdzie
rozpoczną się szczepienia 27 grudnia, będą obecne media i Polacy będą mogli oglądać rozpoczęcie
tego wielkiego procesu. Procesu, który ma nas doprowadzić do pokonania pandemii,
który ma pozwolić na to, żebyśmy zaczęli wracać do normalności. Polska gospodarka również
mam nadzieję, że dzięki temu będzie mogła wrócić na właściwe tory.
Ale rozumiem, panie ministrze, że w tej pierwszej fazie, te 10 tysięcy
szczepionek, 10 tysięcy pierwszych dawek, myślimy o służbie zdrowia w pierwszym rzucie, tak?
Tak,
oczywiście. To jest grupa 0, czyli w tej grupie znajdują się pracownicy podmiotów leczniczych. Jeśli
mówimy o tych 10 tysiącach dawek, które jako pierwsze zostaną wykorzystane, to będą najprawdopodobniej
przede wszystkim pracownicy szpitali węzłowych. To
jest niedziela, przypomnijmy, w związku z tym personel będzie i tak na miejscu, w tej chwili trwa cały czas rekrutacja
lekarzy i pracowników podmiotów leczniczych do szczepień. W
związku z tym to będzie taka wąska grupa. Natomiast już na przełomie stycznia i grudnia, być może to będzie 30
grudzień, a może to będzie drugi albo trzeci styczeń, trafi do Polski kolejne
300 tysięcy dawek i w tym momencie zacznie już ta akcja nabierać tempa.