Chodorkowski mówi wprost. To oni zdradzą Putina

Nikomu ta wojna się nie podoba poza otoczeniem Putina i tak zwanymi narodowymi patriotami - mówi rosyjski opozycjonista Michaił Chodorkowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Michaił Chodorkowski uważa, że rosyjskie elity zdradzą Władimira Putina
Michaił Chodorkowski uważa, że rosyjskie elity zdradzą Władimira Putina
Źródło zdjęć: © PAP | MIKHAEL KLIMENTYEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
oprac. PAB

Michaił Chodorkowski w rozmowie z Rusłanem Szoszynem krytycznie wypowiada się o milionerach, którzy nie potępiają ataku na Ukrainę, choć jego zdaniem na pewno im się to nie podoba. - Nie można siedzieć na dwóch stołkach w czasie, gdy Putin bombarduje ukraińskie miasta i morduje tam ludzi. Czy życie rosyjskich bogaczy jest warte więcej niż życie ludzi, których zabijają te przeklęte "kinżały"? Niech się określą, po czyjej są stronie - mówi Chodorkowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Chodorkowski dodaje, że sankcje nakładane na Rosję osłabiają reżim Putina, ale wygrana Ukrainy w wojnie również go osłabi. - Osobiście próbuję rozmawiać nawet z elitami Putina. Uważam, że w ostateczności elity zdradzą Putina. Chciałbym, by do tego doszło jak najszybciej - podkreśla Chodorkowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W kontekście rządów demokratycznych w jego kraju, Chodorkowski uważa, że "nadszedł czas dla Rosji, by przestała być imperium". - Trzeba porzucić idiotyczną ideę, że ekspansja terytorialna prowadzi do dobrobytu. Raczej do nędzy - dodaje Chodorkowski.

Rosyjski Komitet Antywojenny, którego członkiem jest Chodorkowski, uważa, że Ukraina powinna wrócić do swoich granic z 1991 roku. To znaczy, że Krym, Donbas i inne tereny okupowane obecnie przez Rosję, powinny wrócić do Ukrainy. - Ukraina będzie pozostawała wrogim państwem wobec Rosji, dopóki nie odzyska swoich nielegalnie zawłaszczonych terytoriów. Jestem przekonany, że Putin przegra tę wojnę i nie będzie w stanie utrzymać obecnie zajętych terytoriów - podkreśla Chodorkowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Zdaniem Chodorkowskiego groźnym rozwiązaniem byłaby sterowana przez elity wymiana przywódcy Rosji w porozumieniu z państwami zachodnimi. - To najbardziej niebezpieczny scenariusz ze wszystkich prawdopodobnych scenariuszy. Polega na tym, że Zachód po odejściu Putina z miłą chęcią zacząłby rozmowy z jakimś Michaiłem Miszustinem i rozpoczęto by negocjacje np. o redukcji ofensywnej broni strategicznej. A w zamian zostałyby zniesione sankcje. To byłoby ogromnym błędem - mówi Chodorkowski.

Chodorkowski to przedsiębiorca, były najbogatszy Rosjanin. Wielokrotnie krytykował politykę Władimira Putina i w 2005 roku został skazany na 8 lat kolonii karnej. Oficjalnie wyrok zapadł za nieprawidłowości przy prywatyzacji przedsiębiorstw, powszechnie uważano jednak, że była to zemsta Kremla. W 2013 roku, tuż przed igrzyskami w Soczi, Władimir Putin ułaskawił Chodorkowskiego, który tego samego dnia wyjechał z Rosji.

Źródło: "Rzeczpospolita"

Wybrane dla Ciebie