Podjęcie właściwych działań mogło pozwolić na "neutralizację braci"
Mimo sygnałów, że bracia mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, Brahim i Saleh Abdeslamowie nie byli objęci w Belgii należytym dozorem jeszcze zanim doszło do zamachów.
W raporcie wykazano między innymi, że nie nadano biegu informacjom policjantki z dzielnicy Molenbeek, skąd pochodzili bracia, która już latem 2014 roku dostrzegła u nich niebezpieczną radykalizację i poinformowała o tym przełożonych.