PolskaMiał wzywać do spalenia Róży Thun. Ruszył proces żołnierza WOT

Miał wzywać do spalenia Róży Thun. Ruszył proces żołnierza WOT

W Krakowie rozpoczął się proces w sprawie nienawistnego wpisu w internecie, który dotyczył europosłanki Platformy Róży Thun. Oskarżony mężczyzna nie przyznaje się do winy i przekonuje, że "nie wiedział nawet, kim ona jest".

Miał wzywać do spalenia Róży Thun. Ruszył proces żołnierza WOT
Źródło zdjęć: © East News | Genevieve ENGEL

17.04.2019 | aktual.: 17.04.2019 16:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W środę przed krakowskim sądem rozpoczął się proces Tomasza B. Jest oskarżony o publiczne nawoływanie do przemocy i zabójstwa posłanki do Parlamentu Europejskiego Róży Thun. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Przed sądem powiedział, że nie interesuje się polityką i nie wiedział nawet, kim jest Róża Thun - informuje Polsat News za PAP.

Chodzi o komentarz, który zamieszczono 5 stycznia tego roku na Facebooku. Pod wpisem o udziale europosłanki w filmie "Polski zamęt. Róża Thun walczy o swój kraj", 38-letni Tomasz B. miał napisać: "Na stos szmatę". Polityk oraz przedstawiciele KOD Małopolska zgłosili sprawę do prokuratury.

"Nie interesuję się polityką"

W środę jako świadek zeznawała przed sądem Danuta Czechmanowska z KOD Małopolska. Powiedziała, że pod tym materiałem w internecie było wiele nienawistnych komentarzy pod adresem Róży Thun.

- Złożyłam zawiadomienie, bo przemoc i słowa nienawiści nie znikną, jeżeli nie będziemy na to reagować. Jestem przekonana, że osoby, które dokonują tych wpisów są przekonane o swojej bezkarności - powiedziała Czechmanowska.

- Nigdy nikogo do niczego nie namawiałem. Nie wiem, skąd wziął się ten wpis - powiedział na rozprawie Tomasz B. Dodał, że z konta na Facebooku korzysta tylko w telefonie, który nie jest zabezpieczony kodem. Jak twierdził, mogą z niego korzystać także członkowie jego rodziny, a czasem udostępnia go znajomym.

38-latek zapierał się, że nie dokonał tego wpisu, a o Róży Thun usłyszał dopiero, gdy przedstawiono mu zarzuty. Podkreślał, że nie interesuje się polityką. Tomasz B. służy w Wojskach Obrony Terytorialnej i nie był do tej pory karany. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Na kolejnej rozprawie będą zeznawali świadkowie 38-latka oraz pokrzywdzona europosłanka.

Źródło: Polsat News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (853)