PolskaMiał być kandydatem PSL, został szefem sztabu PiS

Miał być kandydatem PSL, został szefem sztabu PiS

Szefem kampanii wyborczej Mirosława Milewskiego z PiS, ubiegającego się ponownie o reelekcję w wyborach na prezydenta Płocka, został wiceprezydent miasta Dariusz Zawidzki z PSL. Jeszcze w sierpniu Zawidzki był oficjalnie wymieniany jako jeden z kandydatów PSL na prezydenta Płocka.

23.09.2010 | aktual.: 24.09.2010 10:54

Milewski przedstawił szefa swojej kampanii i program rozwoju Płocka wieczorem podczas spotkania inaugurującego jego start w nadchodzących wyborach samorządowych.

Jak powiedział Milewski, przy wyborze szefa kampanii wyborczej rozpatrywał wiele kandydatur, ale ostateczne zdecydował się na swojego współpracownika i - co podkreślił - "wypróbowanego samorządowca i sprawnego menedżera".

Sam Zawidzki przyznał, że propozycja pokierowania kampanią Milewskiego była dla niego zaskoczeniem, jednak jej przyjęcie nie było dla niego trudne. - Wywodzimy się z dwóch różnych nurtów, ale łączy nas na pewno Płock - oświadczył.

Milewski jako prezydent Płocka i Zawidzki jako wiceprezydent miasta sprawują stanowiska drugą kadencję.

W rozmowie z dziennikarzami Zawidzki przyznał, że w nadchodzących wyborach samorządowych nie będzie startował na radnego z żadnej listy. Zaznaczył też, że decyzji o przyjęciu funkcji szefa kampanii wyborczej Milewskiego nie konsultował z PSL, który jako kandydata na prezydenta miasta wybrał w sierpniu marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika.

- W kontekście samorządu, w kontekście Płocka mało mnie interesują jakiekolwiek odczucia partyjne, każdej zresztą organizacji. Propozycja, którą złożył prezydent Milewski wychodzi poza stereotyp sprawowania władzy, prezydent z PiS prosi swojego zastępcę z PSL o to, żeby razem tworzyć samorząd następnej kadencji. To jest coś, co na pewno nie jest stereotypowe i mi to odpowiada - powiedział dziennikarzom Zawidzki.

Dodał, że na decyzję o szefowaniu kampanii wyborczej Milewskiego wpłynął jego "wybór obywatelski, wybór jako płocczanina". - Podkreślam z całą mocą, że prezydent Milewski jest tym kandydatem, na którego chciałbym zagłosować, bo jest najlepszą ofertą dla Płocka. Miejsce pana marszałka (Struzika) widzę w Warszawie - oświadczył Zawidzki. Uściślił, że w wyborach na prezydenta Płocka zagłosuje na Milewskiego, a w wyborach do sejmiku województwa mazowieckiego na Struzika.

Zawidzki zaznaczył, by jego decyzji o pokierowaniu kampanią wyborczą Milewskiego nie interpretować jako rewanż za brak szansy na start w wyborach na prezydenta Płocka. W sierpniu, gdy płocki PSL decydował o personaliach i strategii samorządowej kampanii wyborczej, Zawidzki był oficjalnie wymieniany jako jeden z kandydatów tej partii na prezydenta miasta. Ostatecznie został nim Struzik, który zapowiedział wtedy, że wystartuje jednocześnie w wyborach do sejmiku województwa mazowieckiego.

Zawidzki przypomniał, że został członkiem PSL, gdy był już wiceprezydentem Płocka, w trakcie pierwszej swej kadencji. - W żaden sposób nie jestem tu umocowany żadnym zobowiązaniem, nie jestem też zakładnikiem. Myślę, że pan marszałek Struzik rozumie kwestię mojego wyboru - powiedział Zawidzki.

Podczas inauguracyjnego spotkania wyborczego Milewski zapowiedział, że jego kampania będzie "prospołeczna, jak najmniej polityczna i pozytywna". O pozytywną kampanię zaapelował do swoich wyborczych rywali, kandydujących na prezydenta Płocka.

Przedstawiając program rozwoju miasta, Milewski wymienił 100 inwestycji do realizacji w latach 2010-14, w tym budowę obwodnic, aquaparku, linii tramwajowej, lotniska dla małych samolotów oraz drogi ekspresowej dającej połączenie z Warszawą i Bydgoszczą, i kolei dużych prędkości na tej samej trasie. Milewski zapowiedział, że zadaniem, jakie sobie stawia jest odpolitycznienie samorządu i zwiększenie udziału mieszkańców w zarządzaniu miastem.

Kandydaturę Milewskiego, który będzie ubiegał się o prezydenturę Płocka już po raz trzeci poparli m.in.: szef Regionu Płockiego NSZZ "Solidarność" Wojciech Kępczyński, kompozytor, właściciel warszawskiej "Fabryki Trzciny" Wojciech Trzciński oraz kompozytor, gitarzysta, przez wiele lat związany z zespołem "Harlem" Ryszard Wolbach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)