Merkel tłumaczy się z listu w sprawie odsyłania migrantów. "Uzyskaliśmy polityczną zgodę"
W wywiadzie w ZDF kanclerz Merkel mówi o "politycznej zgodzie" w sprawie przyjmowania przez inne kraje europejskie migrantów. Polska, Węgry i Czechy zaprzeczają, jakoby miały się na to zgodzić - pisze Jacek Lepiarz z Deutsche Welle.
01.07.2018 | aktual.: 01.07.2018 22:34
- Uzyskaliśmy polityczną zgodę - mówiła kanclerz w wywiadzie. Na pytanie dziennikarki, czy chodzi także o Węgry, Angela Merkel odpowiedziała twierdząco. - Bardzo żałuję, jeśli doszło do jakiegoś nieporozumienia, będziemy kontynuować rozmowy. W każdym razie rozmawialiśmy o tym. Nie zawarliśmy żadnego porozumienia, lecz jedynie uzyskaliśmy polityczną zgodę - powiedziała Merkel w wywiadzie wyemitowanym w niedzielę wieczorem (1.07.) przez drugi program telewizji publicznej ZDF.
Chodzi o "porozumienia administracyjne"
Prowadząca wywiad dziennikarka zwróciła wcześniej uwagę na fakt, że Polska, Węgry i Czechy zaprzeczyły, jakoby doszło do porozumienia z sprawie przyjmowania przez te kraje uchodźców. Merkel wyjaśniła, że chodzi o „porozumienia administracyjne” dotyczące migrantów zatrzymanych w Niemczech, którzy zostali wcześniej zarejestrowani w innym kraju Unii Europejskiej.
-Te osoby poddawane są normalnej procedurze, Niemcy sprawdzają, czy są właściwe w przypadku danej osoby ubiegającej się o azyl, a jeśli okaże się, że była ona wcześniej zarejestrowana gdzie indziej, to kierujemy do tego kraju wniosek o przyjęcie tej osoby- tłumaczyła szefowa niemieckiego rządu.
Jak podkreśliła, tylko 15 proc. osób tej kategorii udaje się odesłać do właściwego kraju. – Musimy poprawić naszą skuteczność i musimy też szybciej (kooperować) z innymi krajami - powiedziała Merkel w rozmowie z ZDF.
UE chce budować ośrodki dla migrantów
Podczas dwustronnych dyskusji na unijnym szczycie (28-29.06.) w Brukseli Merkel miała uzyskać aprobatę 14 państw co do swoich koncepcji dotyczących efektywnego sterowania migracją. Chodzi o odprawianie migrantów do tego kraju UE, w którym zostali zarejestrowani po raz pierwszy oraz o tworzenie ośrodków, w których osadzani byliby przybysze.
Zlistu Merkel skierowanego po szczycie w Brukseli do szefów partii koalicyjnych SPD i CSU wynikało, że zgadzają się z tą polityką także państwa, które przedtem były przeciwne polityce migracyjnej Berlina. Są wśród nich Polska, Węgry i Czechy. Gotowość do współpracy deklarują też Dania, Belgia, Estonia, Finlandia, Francja, Litwa, Łotwa, Luksemburg, Holandia, Portugalia i Szwecja.
Partnerzy są zaskoczeni
Trzy kraje środkowoeuropejskie zaprzeczyły, że w Brukseli doszło do porozumienia w tej sprawie. - Nie ma żadnych nowych porozumień dotyczących przyjmowania osób ubiegających się o azyl z krajów UE. Potwierdzamy to, podobnie jak Republika Czeska i Węgry – powiedział rzecznik polskiego MSZ Artur Lompart agencji Reutersa.
W wywiadzie dla ZDF Merkel opowiedziała się po raz kolejny za europejskim rozwiązaniem problemów migracji. W jej ocenie uzgodnienia szczytu w Brukseli są na tyle skuteczne, by zrezygnować z proponowanych przez szefa bawarskiej CSU Horsta Seehofera jednostronnych działań władz niemieckich służących ochronie granicy.
Minister Seehofer nadal krytyczny
Z doniesień agencji DPA wynika, że Seehofer uznał rezultaty szczytu UE za niewystarczające. Ocena ustaleń w Brukseli jest przedmiotem rozpoczętej po południu dyskusji władz CSU na zamkniętym posiedzeniu w Monachium. Późnym popołudniem rozpoczęło się też posiedzenie gremiów kierowniczych partii Merkel – CDU.
Jeżeli CSU Seehofera uzna osiągnięcia Merkel za niewystarczające i zdecyduje na własną rękę o zaostrzeniu kontroli na niemieckiej granicy, Niemcom grozi poważny kryzys rządowy.
Jacek Lepiarz
Polecamy również:
Chwiejny kompromis azylowy
Jaka Austria?