Godzina "W" w Berlinie. Niemcy prowadzą dochodzenie ws. Mentzena
Niemiecka policja prowadzi dochodzenie ws. odpalenia rac przez Sławomira Mentzena, który razem z politykami Nowej Nadziei stanął w Berlinie z transparentem z hasłem "W 1944 roku Niemcy zamordowali 200 tys. Polaków i zniszczyli Warszawę". Do zdarzenia doszło w godzinę "W".
1 sierpnia obchodziliśmy 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W godzinę "W" w całej Warszawie, i nie tylko, zawyły syreny, a mieszkańcy stolicy zatrzymali się, by oddać hołd powstańcom.
W godzinę "W" w mediach społecznościowych lidera Konfederacji Sławomira Mentzena pojawiło się zdjęcie spod Bramy Brandenburskiej. "Podczas Powstania Warszawskiego Niemcy zamordowali 200 tysięcy Polaków i doszczętnie zniszczyli Warszawę. Nigdy nie pozwolimy im o tym zapomnieć" - napisał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki wyszedł do tłumu pod Sejmem. "Będę waszym głosem"
Niemiecka policja prowadzi dochodzenie ws. akcji Mentzena
Rzecznik berlińskiej policji w komunikacie przesłanym Wirtualnej Polsce przekazał, że policja została wysłana na Pariser Platz około godziny 13:30 1 sierpnia 2025 r., kiedy załoga radiowozu zauważyła niezapowiedziane zgromadzenie.
"Kilka osób trzymało transparent i odpaliło pirotechnikę. Obecnie toczy się postępowanie administracyjne przeciwko jednej z nich za zorganizowanie zgromadzenia bez uprzedzenia. Ponadto toczy się dochodzenie w sprawie naruszenia ustawy o materiałach wybuchowych. Postępowanie jest w toku" - czytamy w odpowiedzi przesłanej przez Jana Misselwitza.
Na zdjęciu widać Mentzena, a także m.in. posłów Grzegorza Płaczka, Bartłomieja Pejo i Konrada Berkowicza przy Bramie Brandenburskiej. Mają odpalone race, koszulki z symbolem PW oraz transparent z napisem po angielsku "W 1944 roku Niemcy zamordowali 200 tys. Polaków i zniszczyli Warszawę. Nigdy nie pozwolimy wam zapomnieć".