"Zrezygnuj". Mentzen dostał groźby
Kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen twierdzi, że po jego wizycie we Lwowie w lutym, dostał maila z groźbami od Ukraińców. "Od razu to zgłosiłem odpowiednim służbom" - napisał.
"Mam coraz bardziej dosyć naszego kartonowego państwa" - zaczął Mentzen.
"Po mojej wizycie we Lwowie dostałem maila z groźbami od Ukraińców. Od razu to zgłosiłem odpowiednim służbom. Od tego czasu minęły już prawie trzy miesiące, a sprawców oczywiście nie udało się znaleźć. Teraz dostałem kolejne groźby od tych samych ludzi, tym razem w formie nagrania. Machają tym samym przerobionym zdjęciem mojej rodziny, której wtedy wysłali mi mailem" - napisał kandydat na prezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski chce spotkania z Putinem. "Będziemy czekać w Turcji"
Mentzen dostał groźby. Opublikował nagranie
Według Mentzena, gdy 66-letnia emerytka groziła w internecie Jerzemu Owsiakowi, po trzech dniach nad ranem zatrzymała ją policja.
"Gdy Ukraińcy grożą posłowi i kandydatowi na prezydenta, nic się nie dzieje. Państwo z kartonu łączonego na trytytki ma to kompletnie gdzieś. A do autorów gróźb mam jasny komunikat. Zamiast grozić dzieciom, wyjazd na front. Chyba że na to wam odwagi już nie starcza" - czytamy we wpisie na portalu X.
"Zrezygnuj z udziału w wyborach"
Mentzen zaznaczył, że każdą taką akcją "tylko mnie przekonujecie, że banderyzm jest u was dalej żywy".
"Jeśli będę miał na to wpływ, to nigdy nie wejdziecie do NATO, nie będzie u was naszych żołnierzy, a w Polsce przestaniecie dostawać jakikolwiek socjal. Nie jesteście u siebie, macie się dostosować do naszej kultury, naszego prawa i polskiego języka. A jak nie potraficie, to szerokiej drogi na front, nikt was tu zatrzymywać nie będzie" - napisał Mentzen.
Na opublikowanym nagraniu widać pięciu zamaskowanych mężczyzn. Zdjęcie, które pokazują, zostało zablurowane.
- Pamiętasz nas? Myślisz, że twoje donosy na policję, skargi do MSZ nas powstrzymają? Wszyscy oni są kupieni, związani i działają w interesie Ukrainy. Nawet nie przeprosiłeś za swoje słowa o ukraińskiej historii, bohaterach. Dajemy ci ostatnią szansę, byś oficjalnie przeprosił. Zrezygnuj z udziału w wyborach. Zlituj się nad sobą i swoimi bliskimi. Zrobimy wszystko, co możliwe, abyś nie został prezydentem - mówi mężczyzna na nagraniu.
Prowokacyjna wizyta Mentzena we Lwowie
Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, odwiedził Lwów w trzecią rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W towarzystwie europosłanki Anny Bryłki nagrał materiał spod pomnika Stepana Bandery. Mentzen przypomniał, że Bandera został skazany przez polski sąd na karę śmierci.
Mer Lwowa, Andrij Sadowy, skomentował wizytę, nazywając Mentzena "prorosyjskim politykiem" i sugerując, że powinien odwiedzić front w Doniecku.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy uznało wypowiedź Sławomira Mentzena za prowokacyjną. Ukraińskie MSZ podkreśliło, że nie uznaje tych słów za oficjalne stanowisko Polski czy pogląd polskiego społeczeństwa.