Mentzen dostaje groźby. Zrezygnował z ochrony policji
Sławomir Mentzen ujawnił, że dostał propozycję ochrony policji, jednak z niej nie skorzystał. - Wolałbym, żeby policja zajęła się znalezieniem osób, które mi grożą - stwierdził w Radiu Zet.
Kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen twierdzi, że po jego wizycie we Lwowie w lutym, dostał maila z groźbami od Ukraińców. Zadeklarował, że sprawę od razu zgłosił odpowiednim służbom.
- Najpierw to zgłosiłem na policję. Przyjechali policjanci - chyba z CBŚ - z jakiejś jednostki dotyczącej cyberprzestępczości. No i do tej pory nie słyszałem o żadnych efektach tego zgłoszenia - mówił Mentzen w Radiu Zet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Była posłanka PiS zaskoczyła. Chwali Zandberga i Mentzena
Jak dodał, wczoraj - kiedy opublikował informację o groźbach także w mediach społecznościowych - dostał propozycję ochrony, jednak z niej nie skorzystał. - Wolałbym, żeby policja zajęła się znalezieniem sprawców. Znalezieniem osób, które mi grożą. Jeżeli ktoś będzie chciał zrobić mi krzywdę, to i tak to zrobi, niezależnie od tego, czy będę miał ochronę policyjną, czy nie - stwierdził.
Bogdan Rymanowski dopytywał, czy groźby wobec Mentzena mogą być wynikiem rosyjskiej propagandy. - Może to być oczywiście rosyjska prowokacja. Wolałbym, żeby to była rosyjska prowokacja, niż żeby rzeczywiście jacyś Ukraińcy grozili śmiercią. Byłby to dla mnie wariant i dla mojej rodziny zdecydowanie bezpieczniejszy. Ale chciałbym, żeby polskie służby ustaliły, kto to robi - stwierdził Sławomir Mentzen w Radiu Zet.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Trzaskowski na prowadzeniu, Nawrocki tuż za nim. Jest też zaskoczenie
Prowokacyjna wizyta Mentzena we Lwowie
Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, odwiedził Lwów w trzecią rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W towarzystwie europosłanki Anny Bryłki nagrał materiał spod pomnika Stepana Bandery. Mentzen przypomniał, że Bandera został skazany przez polski sąd na karę śmierci.
Mer Lwowa Andrij Sadowy skomentował wizytę, nazywając Mentzena "prorosyjskim politykiem" i sugerując, że powinien odwiedzić front w Doniecku.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy uznało wypowiedź Sławomira Mentzena za prowokacyjną. Ukraińskie MSZ podkreśliło, że nie uznaje tych słów za oficjalne stanowisko Polski czy pogląd polskiego społeczeństwa.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Dyrektor NASK o ingerencji w wybory. "To nie pierwsza taka sytuacja"
Źródło: Radio Zet